Olimp Grodków wciąż przegrywa. Tym razem lepsza Olimpia

Damian Kapinos
Olimp Grodków - Olimpia Piekary Śląskie 27-31.
Olimp Grodków - Olimpia Piekary Śląskie 27-31. Damian Kapinos
Pewnym zwycięstwem walczącej o awans Olimpii Piekary Śląskie zakończył się mecz w Grodkowie. Olimp wciąż się nie przełamał i stoi pod ścianą.

Mecz lepiej zaczęli faworyzowani przyjezdni, którzy wykorzystali między innymi nerwową grę grodkowian. W kilku sytuacjach skutecznie interweniował Krzysztof Muszak, ale szansy na zdobycie bramek nie wykorzystywali Michał Piech i Bogumił Baran. Już w 8. min Olimpia prowadziła więc 6-2.

Ciężko było myśleć o skutecznej pogoni, skoro jedynym zagrożeniem ze strony Olimpu był doświadczony rozgrywający Łukasz Gradowski. Tylko on był w stanie regularnie pokonywać dobrze dysponowanego Artura Kota. Grodkowianie wręcz fatalnie radzili sobie w ataku pozycyjnym, który zupełnie się nie kleił, a to skutkowało prostymi stratami.

Przez ostatnie 10. minut pierwszej połowy Olimp zdobył tylko pięć bramek tracąc ich dwa razy więcej, a na dodatek bolesnej kontuzji doznał Muszak, którego na parkiecie musiał zastąpić młodziutki Patryk Wiącek. Na przerwę szczypiorniści schodzili przy wyniku 20:12 dla gości i może dlatego w drugiej części zupełnie inaczej wyglądała gra podopiecznych Piotra Mieszkowskiego. Rywal już tak mocno nie walczył, a nasi mieli większy luz. Na skrzydle pojawiał się Gradowski, a akcję wykańczał Tomasz Biernat. Ten duet niwelował straty.

Choć Olimp wciąż popełniał błędy, to jego gracze walczyli z większą determinacją. W efekcie w ciągu 7. min cztery celne trafienia z rzędu zanotował T. Biernat, ale Gradowski nie wykorzystał rzutu karnego. W 53. min przewaga Olimpii wynosiła tylko cztery gole (24-28). Ostatnią szansą dla Olimpu, mimo upływającego czasu, był fakt że sędziowie z Lublina na ławkę kar posłali trzech zawodników rywala. Ale końcówce spotkania parkiet musieli także opuścić Bogumił Baran, T. Biernat i Krzysztof Bujak. Grając w osłabieniu obydwie drużyny poszły na wymianę ciosów i nic więcej.

Olimp Grodków - Olimpia Piekary Śląskie 27-31 (12-20)

Olimp: Muszak, Wiącek - Koszyk, Kolanko 1, Matyszok 1, Żubrowski, Baran 4, T. Biernat 6, Gradowski 10, Turyniewicz, Bujak 1, Ogorzelec 1, Piech 3, Maciejewski. Trener Piotr Mieszkowski.

Olimpia: Kot, Zemelka -Płonka 1, Parzonka 1, Jaksik, Chromy 8, Włoka 1, Fidyt 1, Cieślik, Rosół, Gogola 1, Kowalski 8, Kotalczyk, Miłek 3, Kempys 3, Czapla. Trener Sławomir Szenkel.

Sędziowali Damian Demczuk i Tomasz Rosik (Lubin).
Kary: Olimp - 12 minut; Olimpia - 10 min.
Widzów 220.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska