Olimp Grodków wygrał ważny mecz

W poprzedniej kolejce beniaminek z Grodkowa rzucił ledwie 12 bramek faworyzowanemu Śląskowi Wrocław, tracąc aż 46. Tymczasem Ostrovia Ostrów Wlkp. zremisowała na trudnym terenie w Kaliszu i wydawała się faworytem starcia z Olimpem. Tym cenniejszą wygraną zanotował nasz zespół, który w 7. minucie prowadził 2-0 po dwóch rzutach karnych, ale następnie przegrywał 2-3, a po kwadransie nawet 4-6. W kolejnych minutach bramkarz Olimpu obronił jednak dwa rzuty karne, a nasz zespół zdobył dwie bramki po kontrach i było 7-7, a następnie 11-8 i zaliczkę utrzymał do przerwy.

Tak było do 45. minuty, ale wówczas Opolanie zaliczyli pudlo i stratę, a rywal doszedł po rzucie karnym na 21-22, a za chwile miał okazję doprowadzić do remisu. Nasi przejęli jednak piłkę i podwyższyli, a w ostatnich 10. minutach, choć dwa razy grali w osłabieniu, dyktowali już warunki. Ostrovii nie pomogła tym razem nawet dobra dyspozycja strzelecka Galewskiego, który zapisał na swoim koncie 9 trafień. Skuteczni w defensywie grodkowianie za sprawą Górnego i Piecha wypracowali ostatecznie siedem bramek przewagi i wygrali 33-26.

Ostrovia Ostrów Wlkp. - Olimp Grodków 26-33 (12-14)
Ostrovia: Tarko, Adamczyk, Foluszny - Galewski 9, Kierzek 3, Sobczak, Pernak, Wojciechowski, M. Górny, Górecki 1, Czerwiński 2, Jedwabny 5, Dutkiewicz 6, Bielec, Dycfeld, Stempniak. Trener Witold Rojek.
Olimp: Wasilewicz, Fiodor, Olichwer - R. Górny 7, S. Kolanko 2, Dziurgot, Żuborwski 4, Chmiel 2, M. Biernat, Smoliński 6, T. Biernat 6, P. Biernat 3, Ogorzelec 4, Piech 5. Trener Zdzisław Zielonka.