Olimp musi wygrać w Końskich

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Oliwer Kubus
Zespół z Grodkowa w pierwszej rundzie gra tylko z najsłabszymi w stawce 1-ligowych piłkarzy ręcznych i musi te spotkania wygrać.

- Potrzebowaliśmy wygranej, bo po serii porażek nie jest łatwo się podnieść - mówił rozgrywający Olimpu Michał Piech, po zwycięstwie w poprzedniej kolejce z Czuwajem Przemyśl - Mam nadzieję, że teraz morale pójdą do góry i do końca rundy wygramy pozostałe trzy mecze. Wtedy możemy myśleć nie o środku tabeli, ale o jej górnej części.

Trudno się nie zgodzić z oceną sytuacji bohatera ostatniego meczu (12 bramek). Grodkowia­nie mają na koncie osiem punktów i zajmują 9. miejsce, tracąc jednocześnie dwa punkty do szóstego SPR-u Tarnów i już sześć do piątej ekipy z Legnicy. Tyle, że teraz czekają naszych szczypiornistów trzy spotkania z najsłabszymi zespołami w stawce. Już w sobotę na wyjeździe (początek godz. 16.00) z jedenastym KSSPR-em Końskie, następnie z dwunastym MTS-em Chrzanów i wreszcie z trzynastą Wartą Zawiercie.

Komplet punktów w tych konfrontacjach - tak jak zauważył Piech - powinien dać miejsce w czołowej szóstce, ale także pozwoli powiększyć do niemal komfortowego dystans nad zespołami, które będą zaangażowane w walkę o utrzymanie.
Najbliższego rywala nie można jednak lekceważyć, bo przez kilka sezonów był mocny, ale stracił ważnych graczy i opiera się na młodzieży. Ta jest nieobliczalna, na razie zdobyła sześć punktów, ale to tylko dwa mniej od Olimpu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska