Olimp, Orlik i Otmęt u siebie. Gwardia i TOR na wyjazdach, a ASPR już grał

Gwardia Opole po emocjach związanych z Pucharem EHF wraca do ligowego maratonu. Dość napisać, iż w ciągu dwóch tygodni czeka ich teraz pięć meczów. Najpierw jednak przed nimi wyzwanie stosunkowo łatwe. Jadą bowiem do outsidera tabeli Stali Mielec, która w tym sezonie wygrała tylko jeden mecz, a od tego czasu powiększyła serię porażek z rzędu do sześciu.

Co ciekawe tym starciem obie ekipy zakończą pierwszą rundę zmagań. Gwardia na pewno zrobi to będąc na czwartej lokacie, team z Podkarpacia pozostanie na ostatniej pozycji.

Do końca tego etapu sezonu zbliża się także Olimp Grodków. O ile jednak w elicie zaraz będzie część rewanżowa, o tyle na jej zapleczu ta rozpocznie się dopiero 8 lutego. Tym bardziej więc warto odnotować, iż dla ekipę z powiatu brzeskiego czeka ostatni mecz u siebie na długi czas. Po tym bowiem jak ugości AZS Uniwersytet Zielonogórski w Grodkowie o punkty powalczy dopiero za dwa i pół miesiąca. Najbliższe starcie rozpoczną o godz. 18

60 minut później w Brzegu grający w strefie dolnośląskiej 2 ligi Orlik podejmie Tęczę Kościan. Natomiast przypadający na tę kolejkę mecz, rywalizującej w śląskiej podgrupie B, ekipy ASPR-u Zawadzkie został rozegrany awansem. W nim to nasz team uległ Zagłebiu Sosnowiec 27:38. Podopieczni Łukasza Morzyka nieco to powetowali już w tym tygodniu ogrywając w zaległym z kolei starciu NLO SMS III ZPRP Kielce 34:30. Wówczas to do wygranej poprowadził ich Łukasz Całujek zdobywając aż 12 bramek! Po cztery z kolei do dorobku gospodarzy dopisali Kewin Kubillas, Łukasz Smyk i Adam Wacławczyk, a po trzy Mateusz Damas i Paweł Zagórowicz.

W sobotę na parkiet wyjdą i panie. O godz. 18 Otmęt Krapkowice podejmie Nails Company Zabrze, a 60 minut wcześniej rozpocznie się pojedynek TOR-u Dobrzeń Wielki w Michałkowicach ze Startem.