Olimpiada wokół piaskownicy

Kb
Dwie dziewczyny urządziły dzieciom z sąsiedztwa Olimpiadę Podwórkową. Zawody rozpoczęły się wczoraj.

Katarzyna Lipska i Natasza Machi mieszkają przy ulicy Sądowej 7. Z tyłu za ich blokiem jest porośnięte trawą podwórko z piaskownicą. - Dzieci narzekały, że jest nudno. Dorośli natomiast przymierzali się, żeby zlikwidować piaskownicę. Jedna pani nawet proponowała, żeby urządzić w niej klomb. Postanowiłyśmy więc, po pierwsze, znaleźć zajęcie młodszym kolegom, a po drugie - wykorzystać piaskownicę - opowiadają.
Olimpiadę Podwórkową dziewczyny przygotowały same. Opracowały scenariusz i program zawodów, ufundowały nagrody, wyposażyły zawodników w numery startowe, zadbały o olimpijską flagę i znicz. Zabawę rozpoczęto od zapalenia symbolizującej go świecy. Zrobiło to dwoje najmłodszych uczestników: Patrycja Kolińska i Marcin Wajs. Oboje mają po trzy lata. Najstarsi zawodnicy to dziesięciolatkowie. W sumie do konkurencji stanęło kilkanaścioro dzieci.
Dzieci rywalizowały w stworzonej na potrzeby olimpiady konkurencji dziesięciobój nowoczesny. Składały się na niego takie konkurencje jak biegi krótkie, minimaraton, z jajkiem na łyżce. Zwycięzcy otrzymywali w nagrodę medale i lizaki.
Dziś podwórko zmieni się w Wyspy Bahama. - Wymyśliłyśmy, że w nagrodę wszyscy uczestnicy naszej olimpiady pojadą na egzotyczną wycieczkę. Urządzimy sobie taką zabawę - wyjaśnia Katarzyna Lipska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska