Wójt Aneta Rabczewska nie chce powiedzieć, ile gmina jest dłużna brzeskiej firmie. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że chodzi nawet o kwotę ponad 100 tys. zł.
- Poprzedni wójt wiedział o tym problemie i niestety nie reagował. Powstała sytuacja, w której po objęciu stanowiska musiałam natychmiast reagować - wyjaśnia Aneta Rabczewska.
Jerzy Dróbka ma inne zdanie. Twierdzi, że jeszcze przed jego kadencją (rządził w latach 2006-2010) ZGK miał problemy.
- Powodem było niedofinansowanie "na starcie" tego zakładu. Działa od 2005 roku i od początku przynosił straty, ponieważ nie wszyscy mieszkańcy płacili za wodę i nieczystości. Również i ja miałem przygotowane porozumienie z wodociągami, jednak wstrzymałem się z jego podpisaniem, ponieważ były wybory - tłumaczy były wójt.
Jeszcze dziś lub jutro konto gminy ma zostać odblokowane.
Więcej o tej sprawie w środowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?