Olszowa: złomiarze grasują w strefie przy autostradzie A4

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Otwarte studzienki nocą nie są widoczne. Najechanie na taką dziurę może się skończyć urwaniem koła.
Otwarte studzienki nocą nie są widoczne. Najechanie na taką dziurę może się skończyć urwaniem koła. Radosław Dimitrow
Łakomym kąskiem dla złomiarzy są pokrywy studzienek kanalizacyjnych. Zniknęły z terenów inwestycyjnych w Olszowej już trzeci raz.

W tym tygodniu złomiarze ogołocili drogi w strefie aktywności gospodarczej z sześciu pokryw. Łącznie zniknęło stamtąd już ok. 20 takich elementów. Złomiarze najczęściej grasują na ul. Europejskiej, która przecina strefę wzdłuż. Wykorzystują fakt, że droga jest rzadko uczęszczana, a w najbliższej okolicy nie ma domów.

- Najgorsze jest to, że przez takich złodziei może dojść do nieszczęścia - martwi się Tadeusz Kauch, burmistrz Ujazdu. - Najechanie na studzienkę bez pokrywy może skończyć się tragicznie. Nie mówiąc już o tym, co się stanie, jeżeli do takiej dziury wjedzie rowerzysta.

O tym, że studzienki bez pokryw stwarzają niebezpieczeństwo, przekonali się strażacy OSP z Olszowej. Kilka miesięcy temu, gdy również doszło do kradzieży, omal nie rozbili swojego wozu.

- Wracaliśmy w nocy z akcji. Nasz kierowca w ostatnim momencie zauważył otwartą studzienkę - mówi Artur Sakrajda z Olszowej. - Za taką kradzież ci złomiarze powinni trafić za kratki.

Za wstawienie nowej studzienki gmina płaci ok. 400 zł. Burmistrz zgłosił już sprawę na policję, która szuka sprawców.

Mundurowi podejrzewają, że złodzieje pochodzą z woj. śląskiego. Wcześniej złomiarze z tamtych okolic niejednokrotnie pojawiali się w powiecie strzeleckim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska