Na wysokości Góry św. Anny, kierujący oplem mężczyzna zauważył, ze spod maski wozu wydobywa się dym.
Kierowca zatrzymał samochód na pasie awaryjnym i starał się bezskutecznie ugasić pożar.
Nad ogniem zapanowali dopiero strażacy.
Wrak spalonego auta został już odtransportowany z autostrady, nie ma utrudnień w ruchu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?