Opinie po meczu hokejowej ekstraklasy: Orlik Opole - Cracovia Kraków

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Trener Orlika Jacek Szopiński.
Trener Orlika Jacek Szopiński. Oliwer Kubus
Trzeci mecz ćwierćfinału play off zakończył się zwycięstwem Cracovii 6:5 po dramatycznym i emocjonującym starciu. Tym samym "Pasy" wygrały rywalizację 3-0 i awansowały do półfinału, w którym zmierzą się z STS-em Sanok. Orlik natomiast kończy sezon w krajowej elicie na 8. miejscu. Dla niego wtorkowy mecz był ostatnim w sezonie.

Rudolf Rohacek (trener Cracovii)
- Dla nas głównym celem było zwycięstwo i udało nam się je odnieść. Wygraliśmy dwa pierwsze mecze u siebie znacznie łatwiej (było 12:1 i 4:1 dla Cracovii - dop. red.), ale absolutnie nie lekceważyliśmy Orlika. Wiedzieliśmy, że nie będzie miał nic do stracenia. To jest play off. Poprzednie mecze nie mają znaczenia, gra się każdy od nowa. Orlik bardzo wysoko zawiesił nam poprzeczkę. To był bardzo dobry mecz jeśli chodzi o grę w ofensywie obu zespołów. Były bramki, zmieniało się prowadzenie, wiele było emocji. To na pewno kibice lubią. My jesteśmy zadowoleni, że jesteśmy już w półfinale. Jak już wspominałem, to jest play off. Wszystko się może zdarzyć. Mieliśmy zamówiony hotel na noc i trening na czwartek rano na lodowisku w razie gdyby nie udało nam się wygrać. Bardzo poważnie traktowaliśmy rywali.

Jacek Szopiński (trener Orlika)
- Choćby jedno nasze zwycięstwo z Cracovią byłoby wielką niespodzianką. Niewiele zabrakło do tego, by udało nam się przedłużyć rywalizację. Zagraliśmy dobry, a nawet bardzo dobry mecz. Czy najlepszy w sezonie? Nie chce tak stawiać sprawy. Być może. Musiałbym na spokojnie przeanalizować te lepsze w naszym wykonaniu. Chłopcy zostawili na lodzie wiele zdrowia, grali z pełnym zaangażowaniem. Pewnie kibice mieli obawy, że mając tylko trzy piątki i będąc często odsyłani na ławkę kar, zawodnicy "pękną". ja nie miałem takich obaw. Wiem jak ciężko pracowaliśmy, żeby być dobrze przygotowanym fizycznie. Potwierdziliśmy to w tym spotkaniu. Do końca graliśmy bardzo ofiarnie i z wielką ambicją. Pokazaliśmy, że trzeba się z nami liczyć. Szkoda, że dla nas sezon się już kończy.

Dariusz Sułek (prezes Orlika)
- Liczyliśmy, że coś więcej zwojujemy w tym sezonie. Takim przełomowym momentem było dla nas niezakwalifikowanie się do pierwszej szóstki. Niewiele nam zabrakło. Gdyby tak się stało, to w ćwierćfinale play off nie gralibyśmy z niezwykle mocną Cracovią, a z kimś słabszym i wtedy byłaby szansa być może powalczyć o półfinał. To już jednak historia. Dziękuje zawodnikom i trenerowi Szopińskiemu, bo wykonali kawał dobrej roboty, a przecież rożnych kłopotów nam nie brakowało. dziękuje też sponsorom oraz kibicom za cały sezon. Za nami 45 meczów z czego 27 zagraliśmy u siebie. Były radości i smutki jak to w sporcie. W tym ostatnim meczu godnie się pożegnaliśmy. Wierze, że kolejny sezon będzie lepszy. Przy wsparciu tak poważnej firmy jak koncern PGE, który ma nam pomóc będzie można pomyśleć o czymś więcej w następnych rozgrywkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska