Kari Rauhanen (trener STS-u Sanok)
- Niestety sędziowie popsuli ten mecz. Nie brakowało w nim twardej walki, a tymczasem niemal każde starcie było odgwizdywane jako faul i to z obu stron, choć myśmy tych kar dostali więcej. Ciężko nam to było zrozumieć. Wierzę, że ktoś odpowiedzialny za ocenę pracy sędziów dobrze się jej przyjrzy. To był dla nas mecz o życie. Wygraliśmy i zostajemy w grze o szóstkę. To było bardzo trudne spotkanie. Orlik grał bardzo dobrze, dopisało nam w wielu momentach szczęście.
Jacek Szopiński (trener Orlika)
- Przegraliśmy ważny mecz, ale nie zwieszamy głów. Wierzę, że w niedzielę nasz zespół stać na wygraną z zespołem Cracovii i awans do szóstki, bo zasłużyliśmy na to. Spotkanie z ekipą z Sanoka zaczęliśmy źle. Graliśmy za mało agresywnie. Dopiero po kilku minutach zaczęliśmy spisywać się lepiej. Dziwna była decyzja sędziów o uznaniu drugiej bramki dla gości. Moi zawodnicy zjeżdżali do boksu pewni, że nie było gola. Na videoweryfikacji podobno nie było nic widać, to dlaczego był gol? W końcówce pierwszej tercji i w dwóch następnych graliśmy bardzo dobrze i tym bardziej szkoda, że nie udało się zmienić losów meczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?