Tak, tak - srebro, choć Polacy nie grali w finale, tylko pokonali w meczu o trzecie miejsce Brazylię po samotnym rajdzie Grzegorza Laty w końcówce spotkania. Były to jednak jedyne mistrzostwa świata, gdzie finaliści (akurat Holandia) otrzymali medale pozłacane, drużyna z trzeciego miejsca - srebrne, a aktualni jeszcze mistrzowie świata z 1970 roku Canarinhos, którzy ulegli Biało-Czerwonym w ostatnim meczu - medale brązowe.
Wróćmy jednak do fenomenu siatkówki. Jej potęga w Polsce wynika nie tylko z fantastycznych wyników sportowych drużyny narodowej, ale też z dwóch innych jeszcze powodów. Po pierwsze, każdy mecz w Plus Lidze, czyli w najwyższej klasie rozgrywkowej, jest transmitowany w telewizji, o czym w innych krajach o porównywalnych tradycjach siatkarskich mogą tylko pomarzyć. Po drugie, w ślad za sukcesami reprezentacji idą rewelacyjne rezultaty drużyn klubowych.