Co sądzą politycy

Mieczysław Czerniawski poseł SLD

Jestem wstrząśnięty. Myślę, że to, co się stało w Afganistanie, to bardzo zła rzecz. Bo każda wojna jest złym rozwiązaniem. Tam giną ludzie, a gdzie zabijani są inni, tam jest ogromna tragedia. Amerykanie mówili, że mają technikę i sposoby na to, by ofiar wśród cywilów było jak najmniej. A ja mam nadal wątpliwości, czy ta technika jest rzeczywiście skuteczna.
Z drugiej strony miałem znajomych, którzy zginęli w World Trade Center i wiem, że chęć zemsty jest w każdym z nas.

Jan Chojnowski, senator

Wydarzenia śledzę z zapartym tchem. Oglądałem Wiadomości i Fakty TVN. To przerażające. Chciałbym, żeby to, co stało się w Afganistanie nie pociągnęło za sobą eskalacji konfliktu. Mimo wszystko musimy być czujni. Jestem ojcem pięciu synów, nie chcę, by ginęli oni na wojnie. A z drugiej strony z podziwem patrzę na tych rodziców w Ameryce, którzy godzą się na takie kroki. Trzeba walczyć z terroryzmem i to jest najważniejsze.
Wiem, że reakcja USA na wydarzenia z 11 września musiała nastąpić. Cieszę się, że została przygotowana tak, by jak najmniej ucierpieli niewinni ludzie. Z tego co widzę, udało się.

Michał Kamiński, poseł PiS

Myślę, że dobrze się dzieje, że świat zachodni, do którego zalicza się również Polska, odpowiedział na atak z 11 września. Z terrorystami nie ma rozmowy, a jedyną odpowiedzią na to, co się stało w Stanach Zjednoczonych, jest atak i zniszczenie. W ciągu ostatnich lat jest to trzecie wyzwanie, przed którym stanęły demokratyczne kraje. Pierwsze to II wojna światowa, czyli odpowiedz na hitleryzm. Drugie to zimna wojna, czyli konfrontacja ekonomicznospołeczna z komunizmem.
A teraz przyszedł czas na wojnę z terroryzmem i mam nadzieję, że ta walka również zostanie przez wolny świat wygrana. Przecież to jest atak na każdego z nas. Ci żołnierze - Amerykanie i Brytyjczycy, którzy ryzykują w Afganistanie życiem, walczą również w obronie polskich interesów. I trzeba o tym pamiętać.