Czasy są trudne, postanowiliśmy więc z żoną niewielkie oszczędności zamienić na coś bardziej pewnego - tłumaczy pan Zygmunt, emeryt z Opola, który kupił monety w czwartek.
Czytaj: Jaka jest cena uncji złota?
Ceny złota na całym świecie biją rekordy, uncja (około 31 gram) kosztuje już 1048 dolarów, cztery razy więcej niż w 2002 r.
W naszym regionie wzięciem cieszą się tzw. monety bulionowe, inwestycyjne. - Zainteresowanie zakupem niektórych nominałów wzrosło o pięćset procent - podkreśla Tomasz Preuhs z wydziału kasowo-skarbcowego oddziału Narodowego Banku Polskiego w Opolu.
Wczoraj w opolskim NBP ważąca jedną uncję moneta o nominale 500 zł kosztowała 3395 zł. Za dwusetkę o wadze pół uncji trzeba było za-płacić 1772 zł, a niższe nominały można już kupić za 456 zł.
Zobacz: Doradca finansowy: - Ceny złota idą w górę, gdy na rynkach finansowy panuje niepokój
NBP w Opolu nie sprzedaje złota w sztabkach, te można kupić m.in. w przedstawicielstwie szwajcarskiej firmy IQ Invest. Oferuje ona lokaty w złocie i srebrze w 18 krajach na świecie. W Polsce ma dotąd jedno przedstawicielstwo, właśnie w Opolu. Firma planuje, żeby w przyszłości wybijane złote monety miały typowo opolski wizerunek, np. wieżę Piastowską.
- W niepewnych czasach ludzie zawsze uciekają do złota, bo wiedzą, że jego realna wartość nie spadnie - mówi Dariusz Cichy, opolski przedstawiciel IQ Invest. - W przeciwieństwie do pieniędzy i papierów wartościowych.
Zobacz: Ceny złota poszły w górę
Co ciekawe, kupionych sztabek nie trzeba zabierać do domu, np. IQ Invest przechowa je darmowo w szwajcarskich sejfach. Podobną usługę oferuje Mennica Polska.
- Od początku roku zwiększyliśmy sprzedaż złotych monet i sztabek o 250 procent - mówi Mariusz Przybylski, rzecznik Mennicy. - Rekordzista, sztabki złota o wartości 1 miliona euro, wywoził od nas wózkiem widłowym!
Przybylskiego nie dziwi, że ludzie decydują się na złoto: - W średniowieczu za jedną jego uncję mógł się ubrać kompletnie dorosły mężczyzna, współcześnie jest podobnie - dodaje.
Opinia
Dr Witold Potwora, opolski ekonomista:
- Złoto zawsze było uznawane za walutę o zasięgu globalnym, popyt na nie zwiększał się w czasach kryzysów gospodarczych i politycznych. Teraz mamy do czynienia z brakiem zaufania do instytucji fi-nansowych i spadkiem wartości dolara, również inwestowanie w nieruchomości okazało się ryzykowne. A zasoby złota są ograniczone, nikt go, tak jak pieniędzy, nie dodrukuje, więc lokata w złoto to ucieczka przed inflacją.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?