- Jeśli się pozabijają, to nie będę ich żałował, bo ścigają się na własne ryzyko. Bardziej boję się o osoby postronne, które nie chcą przez bandę wariatów ryzykować życia - denerwuje się pan Andrzej, który mieszka na opolskiej Malince. - W weekend syn bawił się ze znajomymi w mieście. W nocy z piątku na sobotę obudził mnie ryk silników za oknem. Później już nie zmrużyłem oka, czekając aż syn wróci cało do domu.
Nocny rajd w rejonie ulicy Ozimskiej słyszała również pani Agnieszka. Kobieta przyznaje, że to nie pierwsza taka sytuacja na Malince, ale prosi, aby nie podawać jej nazwiska.
- Policja z jakichś powodów nie zajmuje się tą sprawą, dlatego wolałabym się nie narażać i nie pakować w kłopoty - mówi opolanka.
- W nocy z piątku na sobotę otrzymaliśmy informację o nielegalnych wyścigach, ale ona się nie potwierdziła - mówi asp. Karol Brandys z KWP w Opolu. - Dzień później, po podobnym sygnale, policjanci nałożyli natomiast 4 mandaty. Wobec dwóch kierowców sporządzili wnioski o ukaranie do sądu, zatrzymali również 4 dowody rejestracyjne samochodów.
Amatorzy adrenaliny urządzili sobie nielegalne wyścigi po ulicach stolicy województwa również w ostatni weekend czerwca. Informację o tym także otrzymaliśmy od czytelników.
Szybcy kierowcy i wściekli mieszkańcy [WIDEO]
- Policjanci skontrolowali tamtej nocy 125 samochodów i nałożyli ponad 70 mandatów m.in. za przekraczanie dozwolonej prędkości czy nieprawidłowe wyprzedzanie - wylicza Karol Brandys. - Funkcjonariusze zatrzymali także 6 dowodów rejestracyjnych w związku ze złym stanem technicznym aut oraz zatrzymali 3 prawa jazdy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h. Reagujemy i będziemy reagować na każdy sygnał, jaki dostaniemy w tej sprawie - zapowiada policjant.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?