Opolanie najlepiej strzegą drewna w lasach

sxc.hu
Drzewa w lesie są bardzo dokładnie policzone, a ścięte drewno z dokładnością do 1/100 metra sześc.
Drzewa w lesie są bardzo dokładnie policzone, a ścięte drewno z dokładnością do 1/100 metra sześc. sxc.hu
Spada liczba kradzieży w podopolskich lasach. To efekt dobrej pracy strażników.

W minionym roku na terenie Nadleśnictwa Opole zanotowano 10 przypadków kradzieży (o 6 mniej niż w 2011 roku), a wartość skradzionego drewna spadła o połowę. To najlepszy wynik wśród 38 nadleśnictw wchodzących w skład katowickiej dyrekcji.

Naszemu nadleśnictwu podlega 22 tysiące hektarów lasów na terenie 4 powiatów. Sukces strażników zasługuje na uznanie, bo przez ostatnie dwa lata ich posterunek działał w minimalnym, dwuosobowym składzie.

Na jednego przypada więc ponad 10 tys. ha. Głównym zadaniem strażników jest zapobieganie i wykrywanie kradzieży drewna.

Drzewa w lesie są bardzo dokładnie policzone, a ścięte drewno z dokładnością do 1/100 metra sześc. W jego pilnowaniu pomagają coraz bardziej wyrafinowane środki techniczne. - Umieszczamy w lesie niewielkie i działające nawet w ciemności kamery - mówi Adam Sikorski, komendant posterunku.

- Rejestrują każdy ruch, twarze osób, a nawet numery pojazdów. A od pewnego czasu w wybranych kłodach, na składowiskach drewna, ukrywamy miniaturowe nadajniki GPS. Uaktywniają się one pod wpływem ruchu i wskazują, gdzie szukać skradzionego drewna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska