Opolanie nie chcą się badać

fot. Witold Chojancki
Pielęgniarka Halina Świtała z ZOZ-u "Centrum" w Opolu mierzy pacjentce ciśnienie.
Pielęgniarka Halina Świtała z ZOZ-u "Centrum" w Opolu mierzy pacjentce ciśnienie. fot. Witold Chojancki
Na badania profilaktyczne oceniające ryzyko wystąpienia chorób serca, opłacane przez NFZ, zgłasza się na Opolszczyźnie zbyt mało osób.

Od stycznia do końca czerwca 2009 roku na Opolszczyźnie w ramach programu profilaktyki chorób układu krążenia, który powinny prowadzić wszystkie przychodnie podstawowej opieki zdrowotnej, udzielono łącznie tylko 704 porady.

Choć osób uprawnionych do udziału w takich badaniachjest około 10 tysięcy.
- Bardzo nas to niepokoi, choroby układu krążenia są nadal pierwszą przyczyną zgonów - podkreśla Maria Pisula, naczelnik wydziału świadczeń opieki zdrowotnej w opolskim oddziale NFZ. - Celem głównym programu jest poprawienie tych statystyk. Zakłada on obniżenie zachorowalności i umieralności z powodu chorób serca o 20 proc. Ale jak to zrobić, skoro ludzie nie chcą się badać?

Z danych, jakimi dysponuje NFZ, wynika, że wina leży też po stronie przychodni. Znaczna ich część nie chce się angażować w program. Od początku tego roku na 191 placówek podstawowej opieki zdrowotnej badania profilaktyczne wykonuje tylko 39.

- Przychodnie nie nagłaśniają badań, są zbyt bierne - ocenia Maria Pisula. - Za jedną poradę płacimy im dodatkowo po 48 zł, może uważają to za nieopłacalne? Zrobimy wszystko, żeby w 2010 roku program był lepiej realizowany. Niewykluczone, że uzależnimy od tego podpisanie kontraktów na 2010 rok.

Pod lupą

Pod lupą

Na badania profilaktyczne chorób układu krążenia, do przeprowadzania których zostały zobowiązane przez NFZ przychodnie podstawowej opieki zdrowotnej, mogą się zgłaszać w tym roku osoby w wieku 35, 40, 45, 50 i 55 lat. Nie potrzeba na nie skierowania. Można samemu o nie poprosić swojego lekarza pierwszego kontaktu.

Do opolskiego SP ZOZ-u "Centrum" należy ok. 2 tys. pacjentów z roczników kwalifikujących się do wzięcia udziału w programie.
- Niestety, od początku tego roku zgłosiło się nie więcej niż 30 osób - ubolewa Anna Trela, dyrektor "Centrum". - My pacjentom nieustannie proponujemy udział w badaniach, dzwonimy do nich do domu, wysyłamy listy polecone, ale nie przynosi to większego skutku. Ludzie, jak czują się zdrowi, to nie chcą myśleć o chorobie. Albo zasłaniają się brakiem czasu.

Badania polegają m.in. na zbadaniu poziomu cholesterolu, trójglicerydów i glukozy, pomiarze ciśnienia, określeniu BMI, przeprowadzony jest dokładny wywiad dotyczacy stylu życia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska