Opolanie oddychają groźnym pyłem

Artur  Janowski
Artur Janowski
Ratusz w Opolu wstrzymał przyznawanie pieniędzy na wymianę starych pieców. Tymczasem, choć zima nawet się nie zaczęła, poziom pyłu w powietrzu już przekroczył dopuszczalne normy.

Pył zawieszony oznaczony symbolem PM10 to mieszanina różnych niebezpiecznych substancji, m.in. węglowodorów aromatycznych, metali ciężkich i dioksyn, które źle wpływają na nasze organizmy. Przyjęta norma dobowa dla tego pyłu wynosi 50 mikrogramów pyłu na metr sześcienny i w tym miesiącu już dwukrotnie była w Opolu przekroczona.

Najgorzej było 9 października, gdy czujnik pokazał liczbę 68. Jesienią i zimą pył to bezpośredni efekt tego, czym palimy w domowych piecach. Niestety wielu ludzi wciąż wrzuca do pieców wszystko co popadnie, zapominając, że potem wróci to do nich w powietrzu.

Aby zachęcić opolan do wymiany pieców na bardziej ekologiczne - np. na opalane olejem - urząd miasta od lat dofinansowuje ich montaż - maksymalnie można otrzymać zwrot 30 procent kosztów. W tym roku miasto przeznaczyło na ten cel ponad 330 tysięcy złotych. Nieoczekiwanie jednak przyjmowanie wniosków właśnie wstrzymano.

- Już wypłaciliśmy 294 tys. zł i do końca roku wydamy całą zaplanowaną przez nas kwotę - wyjaśnia Alina Pawlicka-Mamczura, rzecznik prezydenta. - W tej sytuacji przyjmowanie kolejnych wniosków nie ma sensu. Te, które zostały złożone do tej pory, będą rozpatrzone w przyszłym roku, gdy będziemy mieli nową pulę pieniędzy. Niestety nie mamy aż tak dużych funduszy, aby pomóc każdemu, kto chciałbym zmienić sposób ogrzewania.

Nie tylko dotacjami miasto miało walczyć z nadmiernym zapyleniem. Aby przeciwdziałać złej jakości powietrza, urząd przyjął "program ograniczenia niskiej emisji dla miasta Opola", który zakłada obniżenie emisji pyłu o 23 procent. Zaproponowano w nim podłączenie budynków do miejskiej sieci ciepłowniczej (np. w Nowej Wsi Królewskiej), ale też spalanie bardziej przyjaznych środowisku paliw, np. ekogroszku, peletu, ograniczenie emisji z ruchu komunikacyjnego, termomodernizację budynków, a także częstsze stosowanie alternatywnych źródeł energii.

- Tyle że do realizacji programu potrzebna jest współpraca z mieszkańcami oraz spore pieniądze, a tych, jak słyszę, wciąż brakuje - mówi dr Krystyna Słodczyk, ekolog z Politechniki Opolskiej.

- Wygląda na to, że skoro poziom pyłu jest wysoki już w październiku, to zima będzie dla opolan czasem niebezpiecznym dla zdrowia. Każdy z nas powinien zatem stosować środki indywidualnej ochrony, całkiem poważnie mówię o maseczkach, kominiarkach itp. oraz niewychodzeniu z domu w dniach smogowych - przekonuje dr Krystyna Słodczyk. - Do takich działań potrzebna jest jednak informacja. Dlatego wciąż czekamy na tablicę świetlną w mieście, informującą o stanie powietrza, na prognozy ekologiczne w prasie, na komunikaty w radiu o aktualnych wskazaniach oraz na system indywidualnego powiadamiania SMS-em, który działałby tak samo jak podczas nadchodzącej fali powodziowej. To ważne zwłaszcza dla dzieci, kobiet w ciąży, astmatyków i osób starszych. Urzędnicy nie mogą o tej grupie osób zapominać - podkreśla ekolożka.

Jednak ratusz montażu tablicy informacyjnej nawet nie zapowiada. Nie wiadomo także, jak będzie wyglądać przyjmowanie wniosków o dotacje pomagające w w zmianie sposobu ogrzewania domów.

- Pracujemy nad nowym regulaminem ich przyznawania. Na razie nie mogę powiedzieć, co się zmieni, ale nowe zasady powinny być uchwalone przez radnych w tym roku, tak aby nabór ruszył od początku 2014 roku - przyznaje Alina Pawlicka-Mamczura.

Na razie nikt w ratuszu nie jest w stanie powiedzieć, czy w przyszłym roku miasto przeznaczy na ten cel więcej pieniędzy. Może się jednak okazać, że nowy regulamin będzie preferować właśnie takie działania kosztem solarów, których montaż nie wpływa od razu na obniżenie poziomu zapylenia w mieście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska