Niedługo minie rok od wprowadzenia zakazu palenia w miejscach publicznych.
Właściciele lokali alarmowali wówczas, że nowe przepisy przegonią z knajp klientów.
Sprawdziliśmy, czy spełnił się ten czarny scenariusz.
- Klientów mamy tyle samo co wtedy - mówi Zbigniew Wośkiewicz, właściciel klubu studenckiego Fabryka w Nysie. - Wydzieliłem salę dla palących, poza tym niektórzy wychodzą na dymka za drzwi. Wszyscy stosują się do tych przepisów i nie ma żadnych problemów.
Podobnie wygląda sytuacja w większości opolskich lokali. Ich klienci już się przyzwyczaili do tego, że na stole nie stoją popielniczki, a dymkiem zaciągać się można tylko w wyznaczonych miejscach. Choć niektórzy przyznają, że trwało to dość długo.
- Na początku dochodziło niemal do rękoczynów, bo niektórzy bywalcy nie chcieli się stosować do przepisów i kurzyli mi przy barze - usłyszeliśmy od właściciela jednej z piwiarni w Opolu. - Zwłaszcza jak na dworze lał deszcz albo padał śnieg. Potem odpuścili i teraz już palą za drzwiami.
Niektórzy próbowali zachęcić klientów w nietypowy sposób. Dariusz Syty z pubu H2O w Kędzierzynie-Koźlu wystawił przed drzwi... koksownik, przy którym amatorzy dymka mogli się ogrzać.
Strażnicy miejscy potwierdzają, że nie ma problemów z palaczami.
- Z powodu łamania tzw. ustawy antynikotynowej w pierwszym półroczu wlepiliśmy 19 mandatów i udzieliliśmy 72 pouczeń - mówi Mirosław Dąbrowski, komendant straży miejskiej w Kędzierzynie-Koźlu. - Zdecydowana większość dotyczyła jednak przypadków palenia na przystankach autobusowych.
Problem mają za to lekarze opolskich placówek służby zdrowia.
W nyskim szpitalu przez nałogowców często włączały się alarmowe systemy przeciwpożarowe. - I mieliśmy problem, bo przyjeżdżała straż i trzeba było też wyłączać na pewien czas prąd - mówi Norbert Krajczy, dyrektor nyskiego szpitala. Krajczy goni palaczy, dlatego ci kurzą przed drzwiami lecznicy.
Podobnie jest w Kędzierzynie-Koźlu. - Stoją ci biedni ludzie w tych piżamach z papierosem w ręku i marzną - ubolewa Adriana Nurzyńska, rzeczniczka kozielskiego szpitala. - Zamiast zdrowieć, łapią przeziębienia. Ale jak nie chcą zrozumieć, że palenie szkodzi, to już ich sprawa...
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?