4 z 7
Poprzednie
Następne
Opolanie robią lewitujące zdjęcia. Zobacz fotogalerię
- W całej tej zabawie chodzi o moment, by uchwycić daną chwilę w dobrej ostrości. Tu liczą się sekundy i metoda prób i błędów. Zdarzało się, że do danej fotografii skakałem w miejscu z dobry kwadrans, a czasem wystarczyło 2-3 podejścia - opowiada Maciej Anczakowski, który jest bohaterem lewitujących zdjęć. - Na szczęście, jak dotąd nic sobie nie złamałem - żartuje opolanin.