Opolanie uczyli się języka chińskiego

Anna Grudzka
Anna Grudzka
fot. Sławomir Mielnik
Znaczek oznaczający kobietę łatwo zapamiętać bo jest trochę do niej podobny, "szu" to książka a "ni hao" dzień dobry. Dziś (29 stycznia) odbyła się lekcja pokazowa tego języka w Instytucie Konfucjusza.

- Coś na pewno tam zostanie w głowie. Fajnie byłoby się czegoś nauczyć bo może jeszcze kiedyś uda nam się z żoną odwiedzić Pekin, zobaczyć chiński mur - mówi Jan Wieczorek, który uczestniczył dziś w pokazowej lekcji chińskiego w Instytucie Konfucjusza.

Krzysztof Grabowski z mówionym chińskim stykał się już kilkanaście razy .

- Pismo jest gorsze, trzeba być chyba matematykiem i grafikiem w jednym - mówi.

Chociaż w chińskim nie ma rodzajów czy czasów jego nauka zajmuje dwa razy więcej czasu niż każdego innego języka.

Dlaczego więc warto? - Bo to język przyszłości - kwituje Aleksandra Wróbel, nauczycielka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska