Opolanie wrócili z akcji gaszenia pożarów lasów w Rosji

Fot. Piotr Jarmoliński, Mirosław Tkacz
Fot. Piotr Jarmoliński, Mirosław Tkacz
Do kraju wróciło 159 polskich strażaków pomagających gasić pożary lasów Rosji. Byli wśród nich dwaj Opolanie: Piotr Jarmoliński i Mirosław Tkacz z JRG nr 2 w Niemodlinie.
Opolanie pomagali gasic pozary lasów w Rosji

Pożary lasów w Rosji

Strażacy z Niemodlina wyjechali do do Rosji 6 sierpnia, najnowocześniejszym w Polsce samochodem specjalistycznym, wyposażonym w 3 kilometry węża o średnicy 11 cm. Można nim podawać blisko 1600 litrów wody na minutę.

Wraz z kolegami z Katowic ułożyli 6 km linii wodnej w rejonie miejscowości Spas - Klepki i Rybinowka, około 250 km na wschód od Moskwy.

- Nie widzieliśmy wiele ognia, ale za to dym był wszędzie - opowiada Mirosław Tkacz. - Tak gęsty, że prawie 2 tygodnie zasłaniał Słońce. Czasem tylko nad głowami prześwitywał ciemnopomarańczowy punkcik.

Polski batalion pomógł rosyjskim i białoruskim strażakom opanować pożar lasu na obszarze blisko 36 km kw. Oprócz Opolan w akcji uczestniczyli strażacy z województw: podlaskiego, mazowieckiego, kujawsko - pomorskiego, śląskiego, lubelskiego i lubuskiego.

W lesie, w którym nie było widać żywego ognia, było bardzo niebezpiecznie. Pod powierzchnią płonął torf. Drzewa zajmowały się od spodu i nieoczekiwanie przewracały po wypaleniu się korzeni.

- Musieliśmy bardzo uważać - wspomina Piotr Jarmoliński. - Wokół słychać było trzask padających nagle pni.

Kontakt z rodzinami strażacy utrzymywali za pośrednictwem samochodu dowodzenia i łączności.

- Na szczęście z tego miejsca mogliśmy telefonować za darmo, bo komórki były bardzo drogie - mówi Mirosław Tkacz. - Minuta rozmowy kosztowała aż 17, a SMS - 6 zł.

Akcja polskich strażaków została bardzo wysoko oceniona przez Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Rosji. Zostali uhonorowqani medalami “Za współdziałanie w imię służby ratowniczej". Do kraju wrócili wszyscy cali i zdrowi, a ratowników z Niemodlina powitali dziś przełożeni i koledzy z Komendy Miejskiej Straży w Opolu.

Od końca lipca w Rosji zanotowano niemal 30 tysięcy pożarów na obszarze miliona hektarów. W płomieniach zginęły 53 osoby, a ponad 1700 zostało rannych. Kilka tysięcy Rosjan pozostało bez dachu nad głową.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska