Jadwiga Tracz z działu administracji firmy Społem, która wynajmuje powierzchnie handlowe w opolskiej galerii Opolanin, codziennie odbiera po kilka telefonów od ludzi, którzy chcą kupić złote monety.
Zobacz: Opolanie kupują złoto
- Mieliśmy tu kiedyś takie stoisko z numizmatami - tłumaczy pani Jadwiga. - Prawie o nim zapomnieliśmy, ale od poniedziałku urywa się telefon, bo ludzie wydzwaniają i pytają o monety.
W poniedziałek cena złota osiągnęła historyczny rekord, uncja (28,3 grama) kosztowała 1895 dolarów. Cena tego kruszcu zawsze idzie w górę, gdy na świecie panuje kryzys.
- Złoto traktowane jest jako bezpieczna lokata kapitału - zaznacza Sławomir Kusz, rzecznik opolskiego oddziału Narodowego Banku Polskiego. NBP sprzedaje tzw. złoto lokacyjne, ale nie w formie sztab, tylko monet, zwanych orłami bielikami. Mają one nominał 50, 100, 200 i 500 złotych. Nikt nie płaci jednak nimi w sklepie, tylko trzyma w szafie bądź sejfie z nadzieją, że w przyszłości będzie można je sprzedać z zyskiem.
- Za „bielika” 50-złotowego 12 sierpnia płacono 793 złote, ta cena zależy od wahań kursu złota - mówi Sławomir Kusz. W opolskim oddziale NBP już nie można ich kupić, wszystkie zostały wyprzedane kilka tygodni temu, kiedy cena złota szybowała w górę. - Nie wiemy, kiedy znów będziemy mieli je w sprzedaży - przyznaje Kusz.
Dlatego Opolanie szukają teraz monet. Grzegorz Śnitkowski-Śliwiak z firmy Numizmatyka Opole sprzedał kilka dni temu złotą 200-złotówkę. Skasował za nią 2,2 tys. zł.
Zobacz: Jaka jest cena uncji złota?
- Kobieta, która ją kupiła, mówiła, że traktuje to jako długoterminową lokatę - mówi pan Grzegorz. Potwierdza też, że zainteresowanych kupnem złotych monet jest bardzo dużo.
Kamil Mierzwa z Opolskiego Centrum Numizmatycznego radzi osobom, które chcą zainwestować w monety, aby zainteresowały się złotymi 20-dolarówkami (próba 900, waga 33,44 grama) czy dukatami austriackimi. - Ich wartość z biegiem czasu może wzrastać - przekonuje.
Co ciekawe, od wtorku cena złota zaczęła spadać. Wczoraj uncja kosztowała już „tylko” 1770 dolarów.
- Zasada jest taka, że jeżeli zaczyna się głośno mówić o tym, że warto coś kupować, to trzeba z tego interesu już uciekać - przyznaje właściciel jednego z opolskich lombardów. I zaznacza, że złoto osiągnęło już swoją maksymalną wartość i teraz może tylko tanieć. - A może i nie... - wzdycha po chwili do słuchawki.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?