Opolanie wykupili złoto

Tomasz Kapica [email protected] 77 48 49 528
Sławomir Kusz, rzecznik opolskiego oddziału NBP, prezentuje złotą monetę bulionową. (fot. archiwum / Paweł Stauffer)
Sławomir Kusz, rzecznik opolskiego oddziału NBP, prezentuje złotą monetę bulionową. (fot. archiwum / Paweł Stauffer)
W skarbcu opolskiego oddziału NBP nie ma tego kruszcu już od kilku tygodni. Ludzie wykupują też u kolekcjonerów złote monety, traktując je jako dobrą lokatę w niepewnych czasach.

Jadwiga Tracz z działu administracji firmy Społem, która wynajmuje powierzchnie handlowe w opolskiej galerii Opolanin, codziennie odbiera po kilka telefonów od ludzi, którzy chcą kupić złote monety.

Zobacz: Opolanie kupują złoto

- Mieliśmy tu kiedyś takie stoisko z numizmatami - tłumaczy pani Jadwiga. - Prawie o nim zapomnieliśmy, ale od poniedziałku urywa się telefon, bo ludzie wydzwaniają i pytają o monety.

W poniedziałek cena złota osiągnęła historyczny rekord, uncja (28,3 grama) kosztowała 1895 dolarów. Cena tego kruszcu zawsze idzie w górę, gdy na świecie panuje kryzys.

- Złoto traktowane jest jako bezpieczna lokata kapitału - zaznacza Sławomir Kusz, rzecznik opolskiego oddziału Narodowego Banku Polskiego. NBP sprzedaje tzw. złoto lokacyjne, ale nie w formie sztab, tylko monet, zwanych orłami bielikami. Mają one nominał 50, 100, 200 i 500 złotych. Nikt nie płaci jednak nimi w sklepie, tylko trzyma w szafie bądź sejfie z nadzieją, że w przyszłości będzie można je sprzedać z zyskiem.

- Za „bielika” 50-złotowego 12 sierpnia płacono 793 złote, ta cena zależy od wahań kursu złota - mówi Sławomir Kusz. W opolskim oddziale NBP już nie można ich kupić, wszystkie zostały wyprzedane kilka tygodni temu, kiedy cena złota szybowała w górę. - Nie wiemy, kiedy znów będziemy mieli je w sprzedaży - przyznaje Kusz.

Dlatego Opolanie szukają teraz monet. Grzegorz Śnitkowski-Śliwiak z firmy Numizmatyka Opole sprzedał kilka dni temu złotą 200-złotówkę. Skasował za nią 2,2 tys. zł.

Zobacz: Jaka jest cena uncji złota?

- Kobieta, która ją kupiła, mówiła, że traktuje to jako długoterminową lokatę - mówi pan Grzegorz. Potwierdza też, że zainteresowanych kupnem złotych monet jest bardzo dużo.

Kamil Mierzwa z Opolskiego Centrum Numizmatycznego radzi osobom, które chcą zainwestować w monety, aby zainteresowały się złotymi 20-dolarówkami (próba 900, waga 33,44 grama) czy dukatami austriackimi. - Ich wartość z biegiem czasu może wzrastać - przekonuje.

Co ciekawe, od wtorku cena złota zaczęła spadać. Wczoraj uncja kosztowała już „tylko” 1770 dolarów.

- Zasada jest taka, że jeżeli zaczyna się głośno mówić o tym, że warto coś kupować, to trzeba z tego interesu już uciekać - przyznaje właściciel jednego z opolskich lombardów. I zaznacza, że złoto osiągnęło już swoją maksymalną wartość i teraz może tylko tanieć. - A może i nie... - wzdycha po chwili do słuchawki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska