- Nie mieliśmy okazji oglądać w transmisji z Rzymu - mówią Aleksandra i Marcin Witkowscy ze Starych Siołkowic - będziemy więc w katedrze opolskiej razem z 5-miesięcznym Marcelkiem świętować beatyfikację Jana Pawła II. I dziękować Bogu, że był i za to, jaki był. Zresztą tłumy ludzi najlepiej świadczą o tym, że mamy powód do wdzięczności.
Państwo Witkowscy przeszli wraz z wszystkimi uczestnikami niedzielnych opolskich uroczystości na rynek. Tam posłuchali koncertu zespołu Deus Meus.
Na czele orszaku szli z wielkim papieskim transparentem stypendyści Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia.
Zanim zabrzmiała muzyka, bp opolski Andrzej Czaja przewodniczył w katedrze dziękczynnej mszy św. za dar beatyfikacji.
- Wciąż aktualny jest apel Jana Pawła II z początku jego pontyfikatu - mówił biskup - nie lękajcie się otworzyć drzwi Chrystusowi. Apel do nas, byśmy byli ludźmi wiary. To wołanie jest ciągle aktualne. Tym bardziej, że przychodzi nam żyć w epoce przemądrzałego rozumu.
Pani Antonina Wawrzyniak pamięta jak dziś spotkanie z papieżem we Wrocławiu. Zabrała na nie 6-letniego wnuczka. - Bogu dziękuję za beatyfikację, a Janowi Pawłowi II? Za to, że pomógł odmienić wszystko. Cały świat.
Uroczystości dziękczynne za beatyfikację odbyły się w niedzielę w wielu miejscach w diecezji opolskiej.
M.in. w Głubczycach odprawiono Godzinę Miłosierdzia, w Kluczborku mszę dziękczynną, po której młodzież przygotowała modlitewne czuwanie, w nyskim Bastionie św. Jadwigi odbył się koncert Konin Gospel Choir i zespołu holy Noiz, w Ozimku po mszy św. bawiono się na festynie rodzinnym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?