Opolanin Krzysztof Perlik świetnie radzi sobie w trójboju siłowym. Ma już na koncie medale z wielkich imprez [ZDJĘCIA]

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Krzysztof Perlik robi bardzo szybkie postępy w trójboju siłowym. Jego specjalizacją jest wyciskanie sztangi leżąc.
Krzysztof Perlik robi bardzo szybkie postępy w trójboju siłowym. Jego specjalizacją jest wyciskanie sztangi leżąc. archiwum prywatne
Pochodzący z Opola Krzysztof Perlik zdobywał już medale w juniorskich mistrzostwach Polski, Europy oraz świata. A trójbój siłowy trenuje dopiero od trzech lat.

- Treningi trójboju zacząłem w wieku 15 lat - mówi Krzysztof Perlik, mający już w swoim dorobku między innymi dwa tytuły mistrza Europy, dwa wicemistrzostwa świata oraz liczne medale mistrzostw Polski w wyciskaniu (jego aktualny rekord życiowy to 132,5 kg). - Początek mojej przygody ze sportem, który towarzyszy mi od dziecka, wiązał się z piłką nożną. Występowałem na pozycji bramkarza, trenując w Rodle Opole, Zrywie Opole i Chronstau Chrząstowice. Miałem też chwilowy epizod z lekkoatletyką i to właśnie wtedy, podczas wizyty na siłowni, zainteresowałem się po raz pierwszy trójbojem. Gdy już zdecydowałem się mocniej mu poświęcić, pozostałe dyscypliny poszły w odstawkę.

Zwykle klasycznie, czasem w koszuli

Oprócz wyciskania na ławce płaskiej, w skład trójboju siłowego wchodzą jeszcze przysiady ze sztangą oraz martwy ciąg. Młody sportowiec, będący zarazem tegorocznym maturzystą, nie potrzebował wiele czasu, by "połknąć bakcyla".

- Trójbój bardzo szybko mi się spodobał - wyjaśnia. - Mamy w nim do czynienia z wysiłkiem statycznym, więc ryzyko kontuzji jest mniejsze niż w sportach opartych na dynamice, czyli na przykład w piłce nożnej. Kiedy pierwszy raz położyłem się na ławce, poczułem, że znalazłem swoje przeznaczenie. W następnej kolejności zacząłem robić przysiady. Na końcu martwy ciąg, ponieważ krążyło dużo mitów, że uszkadza on plecy. Musiałem się więc najpierw trochę dokształcić, by na spokojnie zająć się tą częścią trójboju. Ogólnie jednak nie ma żadnych konkretnych wytycznych, od której z trzech konkurencji należy zacząć trójbojowe treningi.

Zadaliśmy też naszemu rozmówcy pytanie "co sprawiło, że tak polubiłeś trójbój siłowy?".

Krzysztof Perlik: - Ta dyscyplina pokazuje ogólną siłę zawodnika, bo każda z jego trzech części sprawdza inną partię mięśni. Osobiście jednak zdecydowanie najlepiej czuję się w wyciskaniu. Głównie w tym klasycznym, ale czasami również startuję w sprzętowym. Wtedy ma się na sobie specjalną koszulę. Młodzi zawodnicy praktycznie nie mogą sobie na nią pozwolić, bo kosztuje ona ponad 1000 zł i szybko się zużywa. Docelowo pomaga ona w uzyskiwaniu lepszych wyników, ponieważ daje przysłowiowe "odbicie" z dołu, ale nie dzieje się tak od razu. Dla przykładu, jeśli ktoś normalnie wyciska 200 kg, to w koszuli na początku będzie miał problem, by poradzić sobie z ciężarem 180-190 kg. Po pewnym czasie ma jednak dużą szansę wycisnąć w niej nawet 250 kg. Trzeba być jednak już bardzo zaawansowanym technicznie, by umieć właściwie ją wykorzystać. Nawet minimalny błąd techniczny może w niej bowiem uniemożliwić wyciśnięcie ciężaru.

Opolanin na co dzień reprezentuje klub Herkules Warszawa. Wynika to przede wszystkim z faktu, że w Opolu nie ma ani jednego klubu sportowego specjalizującego się w trójboju siłowym. Większość treningów Krzysztof Perlik odbywa jednak w swoim rodzinnym mieście.

- Na początku mojej przygody z trójbojem, który miał miejsce w czasie pandemii, byłem samoukiem, ale dość szybko nawiązałem współpracę najpierw z jednym, a potem z drugim trenerem - tłumaczy opolski trójboista. - Obecnie trenuję pod okiem Rafała Zalewskiego. Jesteśmy w nieustannym kontakcie, jeżdżę też do niego do Warszawy. Podczas przygotowań do kluczowych zawodów jestem tam średnio raz w tygodniu, poza sezonem nieco rzadziej - około raz na miesiąc. Zwykle trenuję pięć razy w tygodniu, z czego trzykrotnie typowo pod trójbój. Nie liczę przy tym ćwiczeń mobilizacyjnych, które wykonuję codziennie. Do tego nie zapominam o odnowie biologicznej. I oczywiście niezwykle istotne są również właściwe dieta i suplementacja. Startujemy w konkretnych kategoriach wagowych, więc myśląc o uzyskiwaniu dobrych wyników nie można dopuścić do tego, by organizm był zbyt wymęczony zbijaniem wagi w najważniejszych momentach sezonu.

Dalsze ambitne plany

Kolejny start w prestiżowej imprezie przed Krzysztofem Perlikiem już niedługo. W okolicach 20 maja czeka go występ na mistrzostwach świata w RPA.

- Po raz pierwszy wystartuję tam w kategorii do lat 23 - opowiada zawodnik. - Nie będzie łatwo, bo im starsza kategoria wiekowa, tym generalnie więcej zawodników w niej startujących, ale liczę na medal. Tak jak i poprzednie dalekie wyjazdy na zawody, do Kazachstanu czy rosyjskiego Jekaterynburga, i ten będę jednak musiał opłacić z własnej kieszeni. Kiedy przyszła pandemia, Ministerstwo Sportu podjęło bowiem decyzję o zaprzestaniu finansowania wszystkich sportów nieolimpijskich. Mam trochę swoich oszczędności dzięki pracy jako trener personalny, ale cały czas poszukuję też sponsora, który zechciałby pomóc w moim rozwoju sportowym.

Choć teraz przed opolaninem ważna decyzja życiowa, w postaci wyboru uczelni wyższej, zapowiada on, że z trójbojem siłowym chciałby związać się na lata.

- Chodzę do liceum w Gogolinie, ponieważ tam jest klasa mundurowa. Należę już także do Wojsk Obrony Terytorialnej i swoją przyszłość wiąże właśnie z zawodową służbą. Planuję pójść na studia wojskowe do Wrocławia. Zamierzam jednak jednocześnie cały czas kontynuować treningi trójboju na tyle, na ile będę mógł. Jeśli wykonuje się je z głową, można bowiem z powodzeniem uprawiać tą dyscyplinę przed długie lata. W zawodach startują bowiem nawet zawodnicy powyżej 70. roku życia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska