Opolanin miał przez lata dręczyć i gwałcić psa. Jest tymczasowy areszt

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Działacze TOZ nie wiedzą, jak długo trwała gehenna zwierzaka, ale wszystko wskazuje na to, że pies był maltretowany od dawna. Jego właściciel usłyszał zarzut, z którego wynika, że pies był dręczony przez ponad 2 lata. Prokuratura wystąpiła też z wnioskiem do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec właściciela.
Działacze TOZ nie wiedzą, jak długo trwała gehenna zwierzaka, ale wszystko wskazuje na to, że pies był maltretowany od dawna. Jego właściciel usłyszał zarzut, z którego wynika, że pies był dręczony przez ponad 2 lata. Prokuratura wystąpiła też z wnioskiem do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec właściciela. TOZ Opole
Mieszkańcowi Opola za znęcanie nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem grozi do 5 lat więzienia. Mężczyzna usłyszał też zarzut kierowania gróźb karalnych pod adresem kobiety, która powiadomiła o sprawie organy ścigania.

O bulwersującej sprawie okaleczonego amstaffa z ranami odbytu, który został odebrany właścicielowi, pisaliśmy w ubiegłym tygodniu.

Wszystko wskazuje na to, że pies był maltretowany od dawna - mówią działacze TOZ.

We wtorek (28 lipca) właściciel psa usłyszał zarzuty. Prokuratura wystąpiła też z wnioskiem do sądu o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu. Sąd przychylił się do tego wniosku. Mężczyzna trafił za kratki na 3 miesiące, ale areszt może zostać przedłużony.

Zarzut dotyczy znęcania się ze szczególnym okrucieństwem, do którego miało dochodzić od 2017 roku, a więc przez ponad dwa lata - mówi Stanisław Bar z Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Mężczyzna utrzymywał psa w skrajnym zaniedbaniu, bił, kopał, zastraszał, a także dopuszczał się obcowania płciowego.

Sprawa wyszła na jaw dzięki opolance. Kobieta na początku maja 2020 roku wybrała się wieczorem do jednego z dyskontów w Opolu. Tuż po jej wyjściu sklep został zamknięty.

Wtedy podszedł ten mężczyzna. Zaczął wyżywać się na psie i krzyczeć, że to przez niego spóźnił się do sklepu. W pewnym momencie podniósł amstaffa na smyczy tak, że ten zaczął skowyczeć. Później rzucił nim o barierki. Przerażone zwierzę schowało się pod wózkami – relacjonowała Roma Kowalczyk z rozmowie z nto. Pani Roma zwróciła uwagę mężczyźnie, prosiła, żeby przestał. – Wtedy on zaczął mi grozić. Powiedział, że to jego pies i jeśli zechce, to go w domu powiesi.

Opolanka ustaliła tożsamość mężczyzny i zawiadomiła policję. Sprawę zgłosiła też Towarzystwu Opieki nad Zwierzętami. W połowie lipca zwierzę zostało odebrane właścicielowi.

- Dzień po tym on pisał do mnie na portalu społecznościowym. Groził śmiercią, mówił, że jego znajomi wiedzą, którędy chodzę – opowiadała kobieta.

Okazało się, że pies musiał cierpieć od wielu miesięcy, a może nawet lat. Był wychudzony, miał liczne blizny na kufie, a jego małżowiny uszne były zdeformowane na skutek wielokrotnych krwiaków. Zwierzę miało też obrażenia odbytu, które – jak ustalili śledczy - wskazują na to, że pies był gwałcony.

– Miał w odbycie ślady świeżej krwi, odbyt jest zmieniony niefizjologicznie – mówiła wcześniej w rozmowie z nto Aleksandra Czechowska z opolskiego TOZ. – Wszystkie te obrażenia wskazują jednak na to, że nad zwierzęciem znęcano się permanentnie.

Właściciel psa usłyszał też zarzut kierowania gróźb karalnych pod adresem kobiety, która zawiadomiła organy ścigania.

Grozi za to do dwóch lat więzienia.

Jogi, bo tak dostał na imię pies, ma około 14 lat. Oprócz obrażeń fizycznych jest też w fatalnym stanie psychicznym. Panicznie boi się ludzi, unika kontaktu z nimi, kłapie zębami, jakby bał się, że zaraz spadną na niego kolejne razy.

– Na pewno czeka go długa praca z behawiorystą oraz leczenie. Doraźnie został zaopatrzony, ale czeka nas dalsza diagnostyka – mówi Aleksandra Czechowska.

Osoby, które mają wiedzę na temat znęcania się nad Jogim, powinny skontaktować się z policją lub z mec. Pawłem Mehlem pod numerem tel. 796 227 808.

Leczenie psa można wesprzeć wpłacając pieniądze na konto TOZ.

Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Opolu
ul. Katedralna 6/4
45-008 Opole
Numer konta: 91 2340 0009 0580 2460 0000 0085
Tytuł: Jogi
Dla przelewów z zagranicy:
IBAN: PL 91 2340 0009 0580 2460 0000 0085
Kod BIC Swift: PPABPLPKXXX

Można też dokonywać wpłat przez PayPal: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska