Opolanin walczy o głosy w USA

Tomasz Gdula
W kampanii wyborczej Alexa Powietrzyńskiego wsparł m.in. legendarny burmistrz Nowego Jorku Rudolph Giuliani (z lewej), który dzięki polityce „zero tolerancji” poradził sobie z przestępczością.
W kampanii wyborczej Alexa Powietrzyńskiego wsparł m.in. legendarny burmistrz Nowego Jorku Rudolph Giuliani (z lewej), który dzięki polityce „zero tolerancji” poradził sobie z przestępczością.
Nasz krajan Aleksander Powietrzyński kandyduje do kongresu stanu Nowy Jork.

Dziś w nocy Amerykanie wybierali 435 kongresmanów oraz jedną trzecią Senatu. W 37 stanach wyłaniano też gubernatorów i lokalne kongresy, które można przyrównać do polskich sejmików województw. Wyniki wyborów będą znane dzisiaj.

O fotel w kongresie stanu Nowy Jork walczy Alex Powietrzyński, 26-letni prawnik, który pierwsze dziewięć lat życia spędził w Opolu. Na swojej stronie internetowej Powietrzyński informuje, że w 1990 roku wyjechał z rodzicami do Stanów Zjednoczonych. Okazało się jednak, że sześciolatek musiał wrócić do Polski, ponieważ nie dostał prawa stałego pobytu w USA. - Przez trzy lata Olek chodził ze mną do szkoły podstawowej nr 14 w Opolu - wspomina Sławomir Stemplewski, kolega z klasy młodego amerykańskiego polityka. - Pamiętam, że mieszkał wtedy u dziadków.

W końcu Powietrzyński dostał zieloną kartę i dołączył do rodziców w USA. Ukończył tam szkołę średnią, a następnie poszedł na studia prawnicze, które właśnie kończy.
Polityką zafascynował się w szkole średniej.

- Jedno z zadań, jakie pamiętam ze szkoły, to stworzenie nowego społeczeństwa od zera. Wtedy to musiałem rozszerzyć swoje myślenie na każdą część życia, od rodzenia dzieci do budowania fabryki instytutów naukowych, i wymyślić, jak to zrobić - opowiadał Alex Powietrzyński w jednym z wywiadów udzielonych polonijnej prasie przed wyborami. - Jest to dla mnie jedno z najwspanialszych zajęć na świecie.

Start do stanowego parlamentu to polityczny debiut młodego Polaka, który należy do Partii Republikańskiej. I jak na jej członka przystało, zapowiada walkę o obniżenie podatków, zachęty dla przedsiębiorców, by tworzyli miejsca pracy i oczyszczenie nowojorskiej polityki z osób zamieszanych w skandale obyczajowe i korupcyjne.

- We wtorek do ostatniej chwili walczyłem o głosy na spotkaniach z wyborcami - powiedział nto Alex Powietrzyński. - Z jakim skutkiem, okaże się niebawem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska