Jadwiga Pietrusiak umówiła swoją 92-letnią mamę na wizytę w przychodzi przy szpitalu wojskowym na ulicy Wróblewskiego w Opolu. W piątek o umówionej godzinie zwolniła się z pracy i razem ze starszą panią pojechała do lekarza.
- Mamusia chorowała na raka, przeszła operację i jak to w tym wieku, chorób jej nie brakuje. Chciałam, żeby lekarz wystawił jej receptę na lekarstwa i worki stomijne, które cały czas nosi - wspomina opolanka. - Poza tym zauważyłam, że mamę dopadło jakieś przeziębienie. Wiem, że w jej wieku taka infekcja może mieć fatalne skutki, dlatego chciałam, żeby zbadał ją lekarz - wspomina.
Pani Jadwiga twierdzi, że wizyta zaplanowana była na 13.30. - Przed nami byli pacjenci, więc do gabinetu weszłyśmy dziesięć minut później. Lekarz zapytał jakie leki ma wypisać. Odpowiedziałam, że wszystko jest w kartotece. Arogancko stwierdził, że z kartoteki nie może się rozczytać, a poza tym za 20 minut kończy pracę, więc i tak recepty wypisać nie zdąży - opowiada. - Wtedy mama się rozpłakała i stwierdziła, że ona chyba jest już za stara, żeby ją leczyć - mówi rozżalona kobieta.
Jednej z pielęgniarek zrobiło się żal starszej kobiety i to ona wypisała receptę na worki. - Kiedy wypełniała odpowiedni druk, lekarz wstał od biurka, otworzył drzwi na oścież i powiedział, że mam wyjść z gabinetu - opowiada. - Po receptę na leki dla mamy miałam przyjść kolejnego dnia, czyli znowu musiałam zwolnić się z pracy - dodaje.
Paweł Salachna, dyrektor szpitala wojskowego przy którym działa przychodnia, obiecał wyjaśnić zaistniałą sytuację. - Dziś lekarza, o którym mówimy nie ma w pracy, ale nie mam powodu, żeby pani nie wierzyć. Lekarz powinien przyjąć pacjenta bez względy na to, która jest godzina, zwłaszcza, jeśli chodzi o osobę 92-letnią - mówi dyrektor. - Jeśli przekazane informacje się potwierdzą, to z lekarzem zostanie przeprowadzona rozmowa dyscyplinująca. Ja ze swojej strony mogę tylko przeprosić za zaistniałą sytuację - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?