Opolanka organizuje fotograficzną akcję #WspieramGastro. Chce pomóc opolskim restauracjom

Pani Daria, jak sama przyznaje, kocha uwiecznianie pandemicznej rzeczywistości przy pomocy swojego aparatu. - To bardzo trudny dla wszystkich czas, ale i bardzo ciekawy pod względem dokumentalnym. Stąd pomysł pierwszej mojej incjatywy - "Opolanie w obiektywie". Po kilkudziesięciu portretach mieszkańców miasta, których przedstawiałam latem, postanowiłam zrobić coś dla lokalnej gastronomii - tłumaczy mieszkanka Opola.

#WspieramGastro to hashtag znany od wiosny, gdy przyszła pierwsza fala zamknięcia zarówno restauracji, jak i ludzi w domach. Ludzie już w marcu zachęcali się nawzajem do zamawiania na wynos jedzenia w lokalnych barach i restauracjach.

- Jesienne zamknięcie gastronomii sprawiło, że wiele z tych biznesów znów wisi na włosku. Biznesów, od których zależy przecież życie całych rodzin. Bez pomocy mieszkańców, którzy po prostu będą w nich zamawiać jedzenie, nie przetrwają. Dlatego pomyślałam, że warto połączyć miłość do fotografowania z pomocą. Namawiam właścicieli barów, restauracji czy pubów do tego, by wraz z ekipą z danego miejsca pozwolili sobie zrobić zdjęcie z transparentem z hashtagiem #WspieramGastro. Ja następnie wrzucam je na profil, który już ma zbudowaną jakaś społeczność wokół siebie, przez co - mam nadzieję - w ten sposób więcej ludzi dowie się o poszczególnych miejscach - dopowiada Chrzanowska.

Sami gastronomowie bardzo pozytywnie patrzą na fotograficzną akcję. - Fajnie, że ktoś o nas myśli i pokazuje, że bez klientów nie przetrwamy tego trudnego okresu. Bo tak faktycznie jest, gotujemy przecież dla ludzi, wkładając to całe swoje serce - mówi Cezary Pietnicki, właściciel food trucka "Smaku Czar", serwującego przy "Opolaninie" burgery, żeberka czy zupy.

Kolejne lokale gastronomiczne mogą zgłaszać się do pani Darii przez profil "Opolanie w obiektywie".