Ppor. Magdalena Wawrzyniak
Zawodnicy - którzy odważą się na przyjazd do Oleśnicy - mają do pokonania trasę o długości około 7 kilometrów. Nie długość była jednak wyzwaniem dla ponad 160 biegaczy.
Na ciężką trasę z sztucznym błotem, brudną wodą, trzęsawiskami i zaroślami zawodnicy i zawodniczki wyruszają bowiem z tzw. "cukierkiem Wichra". Dla panów specjalne zawiniątko waży 3,5 kg, a panie dźwigają o kilogram mniej.
Podporucznik Magdalena Wawrzyniak z 10. Opolskiej Brygady Logistycznej wystartowała na trasę pół godziny za mężczyznami, ale mimo to i tak po drodze mijała wielu z nich. Ostatecznie okazała się najlepsza wśród kobiet, a pokonanie całej trasy zajęło jej godzinę i 32 minuty.
Dla porównania najlepszy wśród mężczyzn strażak Mateusz Jurkiewicz przybiegł na metę po godzinie i 24 minutach.
- Trasa tego biegu to był prawdziwy horror - opowiada Magdalena Wawrzyniak, która dawniej trenowała bieganie w Juvenii Głuchołazy. - Choć lubię bieganie i wyzwania, to nie spodziewałam się, że będzie aż tak trudno. Dlatego to zwycięstwo smakuje szczególnie. W biegu Wichra debiutowałem, ale wcześniej kilka razy uczestniczyłam w Biegu Komandosa w Lublińcu, gdzie trzy lata temu byłam trzecia.
Bieg w Oleśnicy był organizowany pod patronatem Dowódcy Wojsk Specjalnych gen. bryg. Piotra Patalonga i jest imprezą ku czci żołnierzy Wojsk Specjalnych.
"Wicher" to przezwisko, ksywa chorążego Wiatra, a nazwa biegu "Pogrom" nawiązuje do nazwy jednostki GROM, w której służył. Będąc już w rezerwie zorganizował pierwszy błotny bieg w Oleśnicy. W sobotę impreza odbyła się już po raz trzeci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
