Od lat w finale regionalnym Primus Inter Pares (czyli "pierwszy wśród równych sobie") nie było Opolan. Dotychczas prym w tym prestiżowym konkursie wiedli żacy z wrocławskich uczelni. Daria przełamała tę hegemonię, ale jak często w takich historiach bywa, o konkursie dowiedziała się przez przypadek.
- Przeczytałam o nim w "Akademickiej", dodatku nto - opowiada Daria. - Weszłam na stronę konkursu i okazało się, że kandydaci do tytułu Primus Inter Pares mogą się zgłaszać jeszcze przez trzy dni. Choć samo przygotowanie wykazu swoich osiągnięć wymagało sporo czasu, postanowiłam zaryzykować.
Kiedy dziekan zaakceptował moją kandydaturę, wysłałam wniosek do Zrzeszenia Studentów Polskich, które jest organizatorem konkursu. Kandydaci do konkursu musieli wykazać się nie tylko świetnymi wynikami w nauce, ale też aktywnością społeczną.
W tej dziedzinie Daria akurat ma się czym pochwalić: organizuje konferencje naukowe, działa w kole, na koncie ma już dwie poważne publikacje dotyczące funduszy z UE. To jej konik, bo na co dzień studiuje europeistykę, a pracy magisterskiej o kryzysie broni we wrześniu.
Jest też laureatką stypendium ministra nauki i szkolnictwa wyższego oraz marszałka województwa opolskiego. Choć pieniądze ze stypendium wystarczają jej na życie, od dwóch lat pracuje w banku. - Dostałam też propozycję pozostania na uczelni - mówi Daria. - Czy skorzystam? Zobaczymy...
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
