Opolanki tańczą dzisiaj zumbę dla hospicjum „Betania”

Jedną z uczestniczek była Agnieszka Werner. Na co dzień jest nauczycielką.

- Jestem z Opola i lubię bardzo zumbę i wszelkiego rodzaju ruch. Każdy, kto czasem chodzi na zumbę na takim maratonie jak dzisiejszy widzi bardzo dużo znajomych twarzy. Fajnie, że możemy tańczyć, dobrze się bawić, a jednocześnie pomagać. Popieram takie wydarzenia i myślę, że daję dobry przykład swoim uczniom.

Pani Agnieszka – jak wiele uczestniczek maratonu zumby – zaczęła udział od datku wrzuconego do puszki.

- Na co dzień jesteśmy zabiegani, nie zawsze mamy czas. Sami nie potrafimy pomóc osobom chorym. Wspaniale, że są ludzie, którzy się tym zajmują. Pieniądze są ważne. Bez nich pomagać się nie da. Więc jeśli mogę, to się w tę pomoc włączam.

Daniela Joszko jest na co dzień rehabilitantką w hospicjum „Betania”. Razem ze swoimi pociechami przyszła zatańczyć zumbę.

- To dobry pomysł – podkreśla. - Hospicjum potrzebuje pomocy, a moje dziewczyny są oszalałe na tle zumby. To się świetnie ze sobą łączy. Chociaż do 20.00 chyba nie wytrzymamy. Hospicjum potrzebuje nie tylko pieniędzy, także wolontariuszy. Zumba to świetny pomysł, by „Betanię” propagować.

Maraton poprowadziły instruktorki: Katarzyna Kochalska, Aleksandra Wieczorek, Katarzyna Miernicka, Anna Awdejuk i Anna Cichoń.

- Dzisiejszy maraton to już trzecie podejście do zumby – podkreśla Izabela Zeman, kierownik biura i wolontariatu w Centrum Opieki Paliatywnej „Betania” w Opolu. - I najbardziej udane, bo już przekroczyliśmy sto osób, a kolejne wciąż dochodzą. Wstęp jest bezpłatny, ale prowadzimy zbiórkę do puszek na hospicjum. Za każdy dar dziękujemy.