Opolanki zbyt rzadko korzystają z badań profilaktycznych

Redakcja
Poradnia Chorób Piersi przy Opolskim Centrum Onkologii wydłużyła godziny pracy, by zachęcić Opolanki do zgłaszania się na mammografię. Na zdjęciu Anna Wanot z OCO.
Poradnia Chorób Piersi przy Opolskim Centrum Onkologii wydłużyła godziny pracy, by zachęcić Opolanki do zgłaszania się na mammografię. Na zdjęciu Anna Wanot z OCO. Paweł Stauffer
Opolanki zbyt rzadko korzystają z mammografii i cytologii, badań pozwalających w porę wykryć raka. - Dajcie sobie szansę! - apelują lekarze.

W tym roku na bezpłatne badanie piersi, przysługujące kobietom w wieku 50-69 lat raz na 2 lata, powinno się zgłosić ponad 66 tys. mieszkanek Opolszczyzny.

Tymczasem do 1 października zrobiło to niespełna 19 tys., czyli zaledwie 28 proc. uprawnionych. Nie pomagają zaproszenia na mammografię, wysyłane do domów, akcje typu "biała sobota" organizowane przez Opolskie Centrum Onkologii ani wydłużenie w tym ośrodku godzin przyjęć w Poradni Chorób Piersi (we wtorki jest czynna aż do 18.00).

- Panie już nie mają żadnej wymówki, ale i tak się nie zgłaszają - ubolewa Wiesława Kaczmarek, kierownik Wojewódzkiego Ośrodka Koordynującego Program Wczesnego Wykrywania Raka Piersi. - Najgorzej z wykonywaniem bezpłatnych mammografii jest w Opolu i w powiatach: oleskim, brzeskim, głubczyckim. Najlepiej - w nyskim i krapkowickim.

Zbyt małe jest też zainteresowanie badaniami cytologicznymi. Tymczasem co roku z powodu raka szyjki macicy umiera w Polsce od 1700 do 2000 kobiet (na Opolszczyźnie ok. 140). Nasz kraj ma najwyższy wskaźnik umieralności na ten nowotwór wśród państw europejskich.

Nowotworom sprzyja:

Nowotworom sprzyja:

otyłość - w przypadku kobiet ryzyko zachorowania wzrasta o 7 proc., mężczyzn - o 4 proc.
zła dieta: nadmiar tłuszczów zwierzęcych, węglowodanów, niedobór warzyw i owoców - jest związana z 30-40 proc. nowotworów, głównie przewodu pokarmowego, jelita grubego, ale też piersi, gardła, trzonu macicy
alkohol - ryzyko zachorowania rośnie o 3 proc.
palenie tytoniu - o 20-30 proc.

- Nie może być jednak inaczej, skoro 30 proc. Polek nie miało nigdy cytologii - alarmuje dr Wojciech Guzikowski, konsultant wojewódzki w dziedzinie ginekologii i położnictwa. - Spośród ponad 86 tysięcy Opolanek w wieku 25-59 lat, uprawnionych do takiego badania raz na 3 lata, zrobiło je ok. 17 tys. kobiet.

Choć onkolodzy powtarzają: "Panie, dajcie sobie szansę i zgłaszajcie się na badania, bo tylko rak wcześnie wykryty, jest uleczalny", ich apel trafia często w próżnię.

O tym, jak temu zaradzić, dyskutowali wczoraj na konferencji w Urzędzie Marszałkowskim w Opolu onkolodzy, ginekolodzy, pracownicy instytucji odpowiedzialnych za zdrowie w województwie.

- Nie wystarczy ludzi edukować, ale należy ich aktywizować, żeby chcieli się badać, co dotyczy profilaktyki wszystkich nowotworów - podkreśliła Joanna Wawrzyniak, psycholog kliniczny z Opolskiego Centrum Onkologii. - Idealnie by było, gdyby rozmawiali o tym lekarze rodzinni. I mówili: idę wykryć problemy zdrowotne, a nie raka, bo to słowo ludzi odstrasza, zniechęca do badania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska