Opole 2009. Dziś na festiwalu koncert Superduetów

fot. Sławomir Mielnik
Piotr Kupicha (Feel)
Piotr Kupicha (Feel) fot. Sławomir Mielnik
Gwiazdorska obsada, 15 egzotycznych duetów i jedno trio oraz znane i lubiane piosenki - tak zapowiada się ostatni koncert festiwalu. Zaśpiewają w nim m.in. Kayah z Ryszardem Rynkowskim czy Piotr Kupicha z Ireną Jarocką.
Opole 2009. Wieczorna próba przed koncertem Superduety. Patrycja Markowska i Maciej Malenczuk.

Opole 2009. Superduety-próba

Trio w składzie K.A.S.A., grupa Vox i towarzyszący im z saksofonem Robert Chojnacki odśpiewają "Bananowy song", piosenkę rodem z Karaibów.

To nie jedyny wielki przebój sprzed lat, który usłyszymy w koncercie Superduety. Będzie też "Papierowy księżyc" w wykonaniu Haliny Frąckowiak i Łukasza Zagrobelnego, "Oprócz błękitnego nieba" Marka Jackowskiego, z którym piosenkę tę zaśpiewa Kasia Cerekwicka, czy "Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał".

- To mają być wykonania wielkich hitów łączące pokolenia - zapowiada Małgorzata Kosturkiewicz, reżyser koncertu. - A zanim usłyszymy przeboje sprzed lat, młodsze gwiazdy polskiej sceny muzycznej zaśpiewają swoje hity.
Będzie m.in. wielki przebój Piaska ""mię deszczu", "Żałuję" Eweliny Flinty i gorący hit "Macho" K.A.S.Y.

- Mnie marzyłby się duet ze Stingiem na przykład - żartuje Robert Janowski, który poprowadzi imprezę. - Ale to przecież festiwal polskiej piosenki, a na naszej scenie nie mniej jest gwiazd.

Superduety będą nie tylko ostatnim koncertem 46. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki, ale też ostatnim w tym amfiteatrze (tuż po festiwalu zaczyna się jego przebudowa). Z tej okazji TVP szykuje specjalną końcówkę imprezy.

- Niewykluczone, że zburzymy amfiteatr - zapowiada tajemniczo Irek Dudek.

Łzy - Jerzy Połomski

- Duet z Jerzym Połomskim to będzie dla mnie prawdziwy zaszczyt - mówi Anna Wyszkoni, wokalistka zespołu Łzy (znanego z takich hitów jak "Agnieszka" czy "Narcyz"). - Pan Jerzy to prawdziwa legenda i jedna z największych gwiazd polskiej estrady. Poza tym jest przemiłym, bardzo skromnym człowiekiem z olbrzymią klasą.

- Ja pani Ani nigdy przed festiwalem nie spotkałem - ripostuje Połomski.
- Słyszałem jednak, że jest zdolną wokalistką, więc z przyjemnością z nią zaśpiewam. Poza tym, wpadnę znów do Opola, by pokazać, że jeszcze żyję, ruszam nogami... - śmieje się artysta.

Ten bez wątpienia międzypokoleniowy duet zaśpiewa piosenkę "Nie zapomnisz nigdy".

- Telewizja znów namawiała mnie na "Bo z dziewczynami", ale ileż można śpiewać to samo - ucina Jerzy Połomski. Poza tym kiedyś wykonywałem tę piosenkę z panią Tatianą Okupnik i nie wypada, bym śpiewał ją z kimś innym.

Reni Jusis - Skaldowie

- Mam do kompozycji Skaldów wielki sentyment i szacunek - mówi wokalistka, która niedawno wydała krążek "Ilizjon". - Ich piosenki towarzyszą mi od dzieciństwa. Zawsze zachwycała mnie harmonia i piękne poetyckie teksty. Dzięki pasji do muzyki i profesjonalizmowi kompozycje zespołu do dziś niosą wspaniałe emocje i energię, a przecież Skaldowie są na scenie ponad 4 dekady!

Duet zaśpiewa w Opolu nieśmiertelną piosenkę "Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał". - To niezwykłe, że cała Polska zna tę melodię i słowa - chwali starszych kolegów Reni. - Trzeba wielkiego talentu i wyczucia, aby tworzyć tak ponadczasową muzykę.

- Był wprawdzie pomysł, żebyśmy zaśpiewali w Superduetach z Maćkiem Maleńczukiem, ale zaprotestowaliśmy - opowiada Jacek Zieliński, jeden ze Skaldów. - Trzech facetów na scenie w jednej piosence to było zdecydowanie za dużo! A Reni Jusis nie dość, że jest piękną, to jeszcze niezwykle zdolną dziewczyną.

Piotr Kupicha (Feel) - Irena Jarocka

Miały być wspólnie zaśpiewane słynne "Kawiarenki", ale będzie nie mniejszy hit
- "Beatlemania story" w wykonaniu tego duetu.

- Oboje z panią Ireną uznaliśmy, że ta piosenka bardziej nam pasuje - wyjaśnia Piotr Kupicha, lider święcącej triumfy podczas ubiegłorocznych Superjedynek grupy Feel. - A w tym duecie wystąpię z ogromną przyjemnością, bo od bardziej doświadczonych wykonawców zawsze można się czegoś nauczyć. Będę się musiał tylko do koncertu nauczyć słów zwrotek piosenki, bo refren znam doskonale!

Irena Jarocka nie szczędzi komplementów swojemu scenicznemu partnerowi: - Bardzo cenię osobowość i oryginalność sceniczną Piotra. Spotkaliśmy się po raz pierwszy niedawno przy jakimś porannym programie w telewizji. Rozmawialiśmy sporo o branży muzycznej sprzed lat. Na scenie nie mieliśmy jeszcze okazji współpracować, Opole będzie naszym debiutem.

Andrzej Piaseczny - Krystyna Prońko

Andrzej Piaseczny będzie jednym z częściej pojawiających się w tym roku na festiwalu artystów. Nominowany został w dwóch kategoriach tegorocznego konkursu Superjedynki.

- Ale będę miał również przyjemność wziąć udział w finałowym koncercie duetów - mówi. - Na początek przypomnę dobrze wszystkim znaną z moich nieco wcześniejszych czasów piosenkę "Imię deszczu", a wraz z Krystyną Prońko z jej repertuaru wykonamy utwór "Firma, ja i ty".

To piosenka, którą wokalistka wcześniej śpiewała również w duecie, ale z Januszem Panasewiczem.

- Był czas, że w Opolu pojawiałam się raz za razem - wspomina Krystyna Prońko.
- Potem, gdy zakrólował na festiwalu repertuar z pogranicza disco polo, nie bardzo miałam z czym się pojawiać. Dziś miło mi będzie wrócić.

Big Cyc - Shakin' Dudi

- Shakin' Dudi to rewelacyjny band, który podobnie jak Big Cyc jest niespokojnym duchem polskiej sceny rockowej - tak o kulisach powstania duetu, który zamknie ostatni koncert tegorocznego festiwalu w Opolu mówi lider Big Cyca, Krzysztof Skiba. - Zagramy słynny hit o facecie, który miał dwie lewe ręce, czyli "Au sza lalala".

Dla Irka Dudka, czyli Shakin' Dudi'ego, będzie to wykonanie specjalne, bo odbędzie się dokładnie 24 lat po tym, jak piosenka zdobyła w Opolu nagrodę publiczności.
- No i pewnie dlatego ja w tym duecie będę robił za starego - śmieje się Dudek. - Ale jak przystało na rock'n'rollowca pokażę, że ducha mam młodego!

Obydwa zespoły zapowiadają, że będzie energetycznie. - Postanowiłem też, z pójdziemy na żywioł i przed próbami w Opolu nie będziemy ćwiczyć występu - mówi Shakin' Dudi. - A jak któryś muzyk nie stanie na wysokości zadania podczas prób w amfiteatrze, to pójdzie do chórku...

A prawdziawa bomba ma być na koniec. - Będzie naprawdę wybuchowo! - obiecuje Krzysztof Skiba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska