Umowa na organizację czerwcowego festiwalu pomiędzy miastem a TVP jest już gotowa, ale na razie wciąż nie może być podpisana.
W budżecie miasta brakuje jeszcze ponad 800 tys. zł potrzebnych do współorganizowania festiwalu. W tym roku ratusz przeznaczy na imprezę 2,3 miliona złotych. To prawie 400 tysięcy złotych więcej niż przed rokiem.
- Ale koszty w ubiegłym roku były podobne - przekonuje Dorota Michniewicz, naczelnik wydziału kultury i sportu w urzędzie miasta. - Z tą jednak różnicą, że wówczas pomogliśmy sobie pieniędzmi, jakie były przeznaczone na promocję nowego amfiteatru, zbudowanego m.in. dzięki unijnym funduszom. W tym roku tę brakującą kwotę musimy znaleźć na razie we własnym budżecie. Mówię na razie, bo staramy się o kolejną unijną dotację, właśnie z myślą o naszym festiwalu - mówi Michniewicz.
Ale teraz tej dotacji nie ma, więc miasto musi znaleźć te pieniądze we własnym budżecie, a radni - taki wydatek zaakceptować.
Już w najbliższy czwartek otrzymają od prezydenta propozycję, aby brakujące na razie ponad 800 tys. zł przesunąć z puli pieniędzy nie wydanych w 2011 roku oraz z rezerwy budżetowej, jaką miasto trzyma na tzw. czarną godzinę.
Z propozycji prezydenta, jaką otrzymali radni, wynika, że tzw. trzeci dzień festiwalu, który organizuje miasto, w tym roku będzie kosztować około 700 tysięcy złotych. W tej kwocie mieszczą się nie tylko gaże wykonawców, ale i pieniądze dla TVP, która użycza nam scenografii, a także osoby, które zarejestrują koncerty. Impreza organizowana przez miasto ma być bowiem pokazywana w telewizji w formie retransmisji. Nie wiadomo jednak kiedy.
Wiadomo natomiast, że w przeciwieństwie do ubiegłego roku bilety na trzeci dzień nie będą już bezpłatne.
- Ceny nie będą jednak wygórowane i na pewno niższe niż na koncerty telewizyjne - zapewnia Rafał Poliwoda, dyrektor Narodowego Centrum Polskiej Piosenki.
Przypomnijmy, że na razie TVP nie udziela informacji na temat szczegółów koncertów festiwalowych. Mamy je poznać w maju, choć jest już pewne, że tradycyjnie w sobotę odbędą się Premiery i Superjedynki.
Na razie o szczegółach koncertów niedzielnych - gdzie zaprezentowane będą m.in. piosenki Anny Jantar i Jarosława Kukulskiego - nie chce też mówić NCPP.
Ale bez względu na to, jacy wystąpią wykonawcy i jaki poziom zaprezentują, przyznanie pieniędzy na festiwal jest w czwartek pewne.
Uchwałę w tej sprawie będzie popierać nawet opozycja. - Festiwal to marka Opola i musimy ją wspierać, nawet jeśli to tyle kosztuje - przyznaje radny Lucjusz Bilik, szef opozycyjnego klubu SLD.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?