Opole będzie łączyć miejskie przychodnie?

Artur  Janowski
Artur Janowski
Miejskie ZOZ-y na tyle dobrze działają, że od wielu lat miasto nie musi ich w żaden sposób dotować.
Miejskie ZOZ-y na tyle dobrze działają, że od wielu lat miasto nie musi ich w żaden sposób dotować. Archiwum
Miasto ma trzy nieźle działające przychodnie, ale nie wyklucza, że kiedyś będą funkcjonować jako jeden podmiot. Wieść już obiegła pracowników i radnych. - Jeśli łączenie będzie, to nie tak szybko - uspokaja ratusz.

Z przychodni Centrum, Śródmieście i Zaodrze korzystają dziś tysiące opolan, a miejskie zakłady opieki zdrowotnej mogą się pochwalić tym, że zamiast zadłużenia - z którym boryka się wiele szpitali w Polsce - mają dziś gotówkę na kontach.

M.in. dlatego od lat nikt nawet nie proponuje prywatyzacji ZOZ-ów, do tej pory nie było także pomysłów ich łączenia w jeden, silny podmiot.

Tymczasem niedawno temat pojawił się podczas kuluarowych rozmów radnych. Nieoficjalna informacja obiegła także personel przychodni, a była tym prawdopodobna, że obecne władze miasta planują kilka centralizacji, np. wspólne ubezpieczenie uczniów w szkołach, jest też pomysł organizowania wspólnych zakupów np. materiałów biurowych dla wszystkich jednostek miasta.

- Ale zakup spinaczy to nie to samo, co leczenie ludzi - mówi jeden z pracowników przychodni. - Rozumiem, że obecne władze chcą za wszelką cenę pokazać, że są inne od poprzednich, ale nie ma sensu psuć czegoś, co nieźle działa. Lepsze jest wrogiem dobrego.

Mirosław Pietrucha, zastępca prezydenta podkreśla jednak, że obecnie ratusz nie prowadzi żadnych prac na temat łączenia przychodni.

- Nie możemy jednak wykluczyć, że w przyszłości taki temat się nie pojawi - zastrzega Pietrucha. - Wszystkich nas cieszy, że przychodnie mają dodatnie wyniki finansowe, zgadzam się też, że 2015 rok miały świetny. Trzeba jednak pamiętać, że rywalizują na bardzo trudnym rynku usług medycznych i nie wiadomo, co będzie za rok lub dwa. Musimy trzymać rękę na pulsie i stale myśleć o tym, jak poprawić ofertę usług medycznych.

Sprawą zainteresowała się m.in. radna PO Elżbieta Bień, która wysłała list do prezydenta. Przekonuje w nim, że łączenie przychodni to zły pomysł. Przypomina, że takie rozwiązanie w Opolu było i się nie sprawdziło, doprowadziło np. do dużych długów.

- M.in. dlatego, jeśli kiedykolwiek mielibyśmy scentralizować jakieś usługi ZOZ, to wcześniej pomysł będzie przeanalizowany i przekonsultowany - uspokaja Pietrucha.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska