Opole. Bezdomni przygotowali drogę krzyżową w katedrze opolskiej

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
W nabożeństwie uczestniczyli bezdomni i ubodzy oraz wolontariusze wspierający ich w Domu Nadziei w Opolu. Przewodniczył bp Andrzej Czaja.

Bezdomni nieśli krzyż i świece, przechodząc – razem z biskupem opolskim - przez katedrę od stacji do stacji drogi krzyżowej. Rozważania napisał ks. Mateusz Dąbrowski, notariusz, Kurii Diecezjalnej w Opolu. Odczytywali je na przemian bezdomni i wolontariusze.

- Pomysł takiego nabożeństwa zrodził się na grupie terapeutycznej, która w każdy poniedziałek spotyka się w Domu Nadziei – mówi Aleksandra Ślepecka, wolontariuszka, członkini wspólnot „Śniadanie z nadzieją” i „Zupa w Opolu”. - Pracujemy tam razem – bezdomni i wolontariusze – i zastanawialiśmy się, co możemy wspólnie zrobić. Jedna z naszych koleżanek zaproponowała - zbliżał się wielki post - drogę krzyżową. Początkowo sądziliśmy, że odbędzie się ona w kaplicy Domu Nadziei. Ale ostatecznie – także ze względu na pandemię – zdecydowaliśmy się na katedrę. To jest nasz kościół, położony blisko tego domu.

- W takiej drodze krzyżowej uczestniczę po raz pierwszy – przyznał bp Andrzej Czaja. - Ona nam szczególnie mocno wyświetla to, co nam Jezus objawił w treści szóstej stacji, kiedy św. Weronika otarła Jego twarz. Jezus nie był w stanie niczego jej dać. Nasi biedni i bezdomni też niczego nam dać nie potrafią, ale objawiają nam oblicze Pana Jezusa. Ludzie bezdomni, pozbawieni środków do życia są nam dani. Weronika otrzymała oblicze Jezusa na chuście. Kiedy my – choćby na ulicy – podejdziemy do nich i się uśmiechniemy, przyjmiemy ich w Domu Nadziei, a zwłaszcza w naszym sercu, wtedy na pewno w ich twarzy zobaczymy twarz Jezusa.

Nabożeństwo poprzedziły próby, na które ubodzy i bezdomni przychodzili bardzo solidnie. Czytali teksty przygotowane, nawiązujące do ich życiowej sytuacji, czasem dodając jakieś treści od siebie lub zmieniając tekst. Przejmująco zabrzmiało zakończenie 14. stacji czytane przez pana Dariusza: Wydobądź mnie z grobu! Na koniec uczestnicy zaśpiewali pieśń „Zbawienie przyszło przez krzyż”.

Prace nad drogą krzyżową bardzo nas jako grupę scementowały – podkreśla Aleksandra Ślepecka. - Było widać, że bezdomni bardzo swój udział przeżywają. I mocno się zaangażowali. Mamy nadzieję, że to nowe nabożeństwo: drogi krzyżowej bezdomnych stanie się w katedrze tradycją.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska