Opole chce uhonorować braci Kowalczyków już w maju

Artur  Janowski
Artur Janowski
Ryszard Kowalczyk
Ryszard Kowalczyk
Dla braci Kowalczyków zmieniono regulamin przyznawania tytułu Zasłużonego Obywatela Opola. Mogą go dostać już w maju.

Ryszard i Jerzy Kowalczykowie wysadzili aulę Wyższej Szkoły Pedagogicznej w 1971 roku w akcie protestu przeciwko polityce PRL. Do dziś nie gasną spory o ocenę tego czynu. Dla jednych są bohaterami, dla innych terrorystami. Do tej pory wszystkie próby uhonorowania Kowalczyków kończyły się fiaskiem.

Teraz ma być jednak inaczej. Specjalnie z myślą o Kowalczykach zmieniono regulamin przyznawania tytułu Zasłużony Obywatel Opola.

Decyzją rady nawet jeśli kapituła negatywnie zaopiniuje wniosek może on trafić na sesję. Podobnie będzie jeśli kapituła, tworzona przez osoby już uhonorowane tytułem, nie wyda opinii.

- Tak jest w innych samorządach - przekonuje Jarosław Ostrowski, radny PiS który złożył wniosek o zmianę zasad. - Kapituła nie może przecież decydować za radę, a tak mogłoby się zdarzyć. To było powodem zmiany.

W urzędzie miasta można jednak usłyszeć zupełnie coś innego. Radni PiS - którzy przygotowują wniosek o tytuł dla braci - obawiali się, że przez kapitułę on nie przejdzie. Bogdan Wedemski, przewodniczący kapituły, od dziennikarza nto dowiedział o całej sprawie.

- Przykro, że nikt nam nawet nie powiedział, że coś takiego się szykuje- mówi Wedemski. - Radni mają prawo podejmować tego typu decyzje, tyle że w tej sytuacji nie wiem, czy kapituła ma jeszcze jakiś sens.

Przewodniczący nie jest pewien, jak głosowałby za uchwałą o tytule dla Kowalczyków.

- Ale jakie moje zdanie ma znaczenie, skoro opinia kapituły już nie jest do niczego potrzebna? - pyta Wedemski.
Wniosek o uhonorowanie Kowalczyków na początku roku złożył w urzędzie miasta radny PiS Patryk Jaki.

- Wszystko wskazuje na to, że już niebawem uchwały w tej sprawie trafią na sesję - przyznaje ostrożnie Jaki. - Dla mnie to są wybitni opolanie. Należy im się pamięć i szacunek.

Wniosek Jakiego mają ramię w ramię poprzeć oba kluby PiS w radzie, a także radni PO. Protestować zamierzają tylko radni Lewicy i to mimo, że... poparli zmianę w regulaminie przyznawania tytułów.

- Argumentacja była sensowna, choć podejrzewałem że coś się może za nią kryć - przyznał nto Andrzej Namysło, szef radnych Lewicy. - My swojego zdania jednak nie zmieniamy. Pomysł honorowania kogoś, kto niszczył miasto jest kretyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska