Opole. Czy centrum kongresowe powstanie?

Artur Janowski [email protected]
Centrum Kongresowe w Opolu. Czy taki obiekt rzeczywiście powstanie?
Centrum Kongresowe w Opolu. Czy taki obiekt rzeczywiście powstanie?
Przedstawiciele polsko-włoskiego konsorcjum już po raz trzeci nie podpisali umowy na budowę centrum kongresowego. Dostaną kolejną szansę.

Trzeci termin - wyznaczony przez urząd miasta - minął dzisiaj. Tym razem polski członek konsorcjum (Namysłowskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych) tłumaczył się nagłą chorobą prezesa.

Zobacz: Opole. Wykonawca centrum kongresowego jeszcze nie podpisał umowy

- Dlatego zgodziliśmy się na kolejny termin. Umowę podpiszemy w piątek - zapowiada Aleksander Cyganiuk, naczelnik wydziału inwestycji i przetargów w urzędzie miasta.

Tyle że takie zapewnienia padały już trzykrotnie, a konsorcjum, które wygrało przetarg na budowę centrum wystawienniczo-kongresowego, nadal umowy nie podpisało. Ta dziwna sytuacja - sami urzędnicy to przyznają - trwa od początku września.

- Początkowo brakowało wymaganych dokumentów, np. kosztorysów - tłumaczy Cyganiuk. - Wczoraj jednak wszystkie formalności były dograne. Kwestii choroby pana prezesa nie będę komentował.

Wiemy jednak, że problemy wynikają też z finansowych rozliczeń pomiędzy firmami tworzącymi konsorcjum. Przedstawiciele włoskiego Omicrona - gdy przyjechali do ratusza, byli zaskoczeni brakiem polskiego partnera. Urzędnicy - choć nie mówią tego wprost - obawiają się, że zamieszanie wpłynie na przebieg prestiżowej inwestycji, jaką jest budowa centrum.

Ratusz mógłby już teraz odrzucić ofertę konsorcjum, które chce zbudować centrum za 25,5 mln zł i podpisać umowę z firmą Polbau, która była droższa i zajęła drugie miejsce.

- Ale wówczas na pewno sprawa trafi do sądu - słyszymy nieoficjalnie. - Udowodnienie, że firma uchylała się od podpisania umowy nie jest łatwe. Wykonawca zawsze będzie tłumaczyć, że było to spowodowane niezależnymi przyczynami.

Zobacz: Opole. Nie ma protestu w sprawie przetargu na budowę centrum wystawienniczego

- Piątek to ostateczny termin - podkreśla Cyganiuk. - Konsorcjum już dostało informację, że niepodpisanie umowy skutkuje przekazaniem zadania innej firmie.

Prezydent Ryszard Zembaczyński powiedział nam jednak, że w takie rozwiązanie nie wierzy...

Dlaczego? To i komentarz Artura Janowskiego już w środowym, papierowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska