Opole> Deweloperzy sprzedadzą mieszkania miastu?

Artur Janowski
fot. Andrzej Jagiełła
fot. Andrzej Jagiełła
My ich potrzebujemy, a budującym firmom brakuje klientów - mówi Janusz Kwiatkowski, wiceprezydent Opola o planach zakupu mieszkań od deweloperów przez Ratusz.

Kryzys i kłopoty klientów z otrzymaniem kredytu spowodowały, że mieszkania sprzedają się coraz gorzej. Po boomie mieszkaniowym z przełomu 2007 i 2008 roku dziś zostały już tylko wspomnienia.

- Może nam pozostać kilkaset pustych mieszkań, których nie ma kto kupić - przekonuje Dariusz Smagała, przewodniczący rady miasta. - Dlatego, wzorem innych samorządów, miasto powinno pomyśleć o kupnie mieszkań od deweloperów. To dobre rozwiązanie problemu zarówno dla deweloperów jak i dla samorządu.

Ratusz nie ukrywa, że analizuje takie rozwiązanie.

- My potrzebujmy mieszkań, a budującym firmom brakuje klientów - przyznaje wiceprezydent ds. lokalowych Janusz Kwiatkowski.

W Opolu na mieszkania komunalne i socjalne wciąż czeka bowiem około 400 osób. Zgodnie z prawem urząd ma obowiązek zapewnić im lokal. Szkopuł w tym, że ich brakuje. 

Sprawy nie rozwiązuje także wstrzymanie sprzedaży mieszkań w budynkach gdzie 100-procentowym właścicielem jest miasto. 

- Mimo, że co roku oddajemy do użytku kolejne lokale socjalne, to jest ich zbyt mało w stosunku do potrzeb - mówi Kwiatkowski. 

Wiceprezydent przyznaje, że kupienie mieszkań od deweloperów jest propozycją kuszącą ale...

- Nie wiem, czy będzie nas na to stać - zastrzega Kwiatkowski. - Budujemy mieszkania socjalne pod klucz, a opolscy deweloperzy oferują lokale do samodzielnego wykończenia. Kto miałby zatem je dokończyć? Wychodzi na to, że samorząd, a to już dodatkowe koszty. 

Mimo obaw ratusz pracuje nad zmianą uchwały regulującą sprzedaż mieszkań komunalnych. 

- Chcemy, aby jeszcze przed ewentualnym przetargiem wprowadzić zapis, że wykupić nowe mieszkania będzie można dopiero po 15 latach - informuje Kwiatkowski. - Chodzi o uniknięcie sytuacji, w której gmina kupuje mieszkanie, a dzień po jego wynajęciu ktoś wykupuje je za kilkanaście procent wartości i niedługo potem ze sporym zyskiem sprzedaje.

 

Deweloperzy pomysł miasta oceniają dobrze. Przewidują bowiem, że o ile w ubiegłym roku mieszkania sprzedawały się źle, to ten rok może być dramatyczny.

- Nie ma nowych inwestycji, a te które trwają obecnie, dotknął kryzys - mówi Dariusz Dziewiatek, prezes International Development, która postawiła osiedle przy ul. Partyzanckiej i buduje też przy ul. Rejtana. - Taki ruch miasta mógłby nam i innym firmom pomóc. Bo kryzys, choć może nie każdy ma odwagę się przyznać, dotknął wszystkich. Jeśli będzie przetarg, to ja postaram się w nim wystartować - deklaruje Dziewiatek.

Ratusz na razie nie składa deklaracji, kiedy ogłosi przetarg. Jeśli już, to odbędzie się to w drugiej połowie 2009 roku. Najpierw trzeba jednak znaleźć pieniądze na ten cel.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska