Opole. Festiwalowa scena lśniła jak lustro dzięki firmie Nemo

- Sprzątaliśmy cały Amfiteatr w końcowej fazie budowy dla głównego wykonawcy – firmy Budimex - jeszcze w momencie, gdy zaczęły się zjeżdżać ekipy z telewizji, kiedy rozpoczynano budowanie scenografii - opowiada Joanna Duczek, z działu marketingu i handlu Nemo. - I tak zauważył nas kierownik sceny. Nawiązaliśmy kontakt, a po kilku dniach okazało się że dział produkcji szuka profesjonalnej firmy do polerowania sceny.

Akademia Fryzjerska Berendowicz&Kublin obsługiwała festiwal opolski trzeci raz z rzędu

Okazało się, że opolska firma ma odpowiedni sprzęt i odpowiednią technologię, żeby obsłużyć festiwal.

Na czym polegało polimeryzowanie sceny?

Chodziło o to, by po ostatnich próbach wyczyścić gruntownie scenę, nałożyć odpowiedni, profesjonalny środek (połączenie łagodnych substancji czyszczących oraz polimerów) no i wypolerować całą scenę. Więcej zdjęć w załącznikach

- Polerowaliśmy specjalną maszyną wysokoobrotową, by zapewnić równomierny połysk - kontynnuje Joanna Duczek. - Maszyną polerowaliśmy codziennie po próbach, a na kilka minut przed rozpoczęciem koncertów oraz w trakcie przerw, nakładaliśmy mopami cienką warstwę polimeru, by wyrównać ubytki i odnowić powłokę ochronną. Byliśmy więc podczas wszystkich trzech koncertów, również w niedzielę.

Nakładanie tego polimeru wymagało dużej sprawności, ponieważ, zwłaszcza w trakcie przerw było mało czasu, a na scenie była także ekipa techniczna.

Joanna Duczek podkreśla, że jej firma nie miała nic wspólnego z ekipą sprzątającą podczas festiwalu, zatrudnioną przez Narodowe Centrum Polskiej Piosenki, której pracownicy poskarżyli się na NCPP w Państwowej Inspekcji Pracy.