Wymiana między instruktorkami z obu miast jest już tradycją. Ostatnio panie Ute i Karin z Poczdamu gościły w opolskim "Domu Złotej Jesieni". - Brały udział we wszystkich naszych zajęciach - opowiada Krystyna Palińska, instruktorka warsztatów terapii zajęciowej - włącznie z gimnastyką, klubem tanecznym i... odpustem św. Wojciecha w naszej kaplicy.
Do Poczdamu zawiozły - obok dobrych wspomnień - prawdziwe cacka, które mieszkanki domu potrafią "wyczarować" niemal z niczego, czyli z kolorowego papieru, kawałka niepotrzebnej firanki czy kliszy. No i najważniejsze, gościom z Niemiec udało się zaprzyjaźnić z paniami ze "Złotej Jesieni".
- Wielu z nas zna trochę język niemiecki, a one po pierwszym zwiedzaniu Opola "złapały" całkiem sporo polskich słówek - mówią panie Zofia Szymańska i Krystyna Strak. - Współczuły nam z powodu smoleńskiej tragedii i kontakty z nimi były bardzo przyjazne, bez żadnych problemów.
Bliska współpraca Opola z Poczdamem w zakresie opieki nad seniorami trwa już - w ramach unijnego programu - trzeci rok. Cztery razy w roku pracownicy niemieckich domów opieki i klubów seniora spotykają się z terapeutami z opolskich domów dziennego pobytu.
- Wymieniamy doświadczenia - mówi Małgorzata Kozak, zastępca dyrektora opolskiego MOPR. - W Niemczech bardziej koncentruja się na opiece pielęgnacyjnej. My - mając mniej pieniędzy - staramy się, by nasi seniorzy jak najdłużej zachowali zdolność do samoobsługi i pozostawali w swoim środowisku.
Niektóre doświadczenia opolanie chętnie przenieśliby z Poczdamu na nasz grunt. Np. wolontariuszy emerytów, którzy raz w tygodniu angażują się w jadłodajni, która nie zatrudnia etatowych pracowników. Przy tamtejszej Radzie Miasta działa Rada Seniorów, która przekazuje na bieżąco samorządowi potrzeby ludzi starszych.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?