Kiedy w grudniu 2007 roku przestępcy okradli oddział przy ul. Koszyka, kobieta poprosiła swoich zwierzchników o przeniesienie w inne miejsce. Została oddelegowana do oddziału przy ul. Grota Roweckiego. Była w pracy, kiedy w miniony poniedziałek trzech uzbrojonych mężczyzn weszło tam i sterroryzowało obsługę i klientów bronią.
- Oczywiście jest poza wszelkimi podejrzeniami o współudział w napadach - informuje Sławomir Szorc, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Opolu. - To był po prostu dla niej wyjątkowo nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Ta pani przeżyła ogromny stres.
Po poniedziałkowym napadzie pracownicą banku zajął się policyjny psycholog. Teraz kobieta jest na zwolnieniu lekarskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?