Mury są nie tylko odtwarzane. Na pozostałościach fortyfikacji pojawi się także ganek oraz drewniany wysunięty pomost z balustradą.
Na mury o długości 90 metrów oraz najwyższy poziom baszty artyleryjskiej - którą miasto odtworzyło w tym roku - prowadzić będą schody.
- Dzięki temu powstanie urokliwe miejsce spotkań - przekonuje Dorota Michniewicz, naczelnik wydziału kultury i sportu urzędu miasta.
Początkowo całość prac miała kosztować 539 tysięcy złotych. Wskutek m.in osunięcia się dużej części murów koszty wzrosły o 104 tysiące złotych.
Jak zapewnia urząd miasta, mury w pełnym blasku powinniśmy zobaczyć już w połowie grudnia.