Opole. Księgarnia Suplement walczy o utrzymanie się na rynku. Poruszający apel właścicielki: "Pozwólcie nam przetrwać"

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Alicja Sneka z księgarni Suplement w Opolu: Pozwólcie nam przetrwać!
Alicja Sneka z księgarni Suplement w Opolu: Pozwólcie nam przetrwać! Piotr Guzik
Suplement działa na rynku księgarskim od ponad 30 lat. - Jesteśmy już chyba ostatnią niesieciową księgarnią w Opolu. Nigdy o nic nikogo nie prosiliśmy. Aż do teraz. Uznaliśmy, że nie mamy już nic do stracenia. Stąd nasz apel: pozwólcie nam przetrwać! - mówi Alicja Sneka, właścicielka księgarni.

Księgarnia Suplement mieści się przy ul. Kośnego od końcówki lat 90. Wtedy był to drugi oddział Suplementu. Pierwszy mieścił się na osiedlu im. Armii Krajowej.

- Kilka lat temu musieliśmy go jednak zlikwidować. Długo dokładaliśmy do tamtej księgarni. Mąż wierzył, że ludzie jeszcze wrócą, że brak klientów to coś przejściowego, że jeszcze nastąpi odbicie. Tak się jednak nie stało. Został nam już tylko lokal przy ul. Kośnego - mówi Alicja Sneka.

W Suplement mocno uderzyła epidemia koronawirusa. - Mogliśmy działać, ale w kwietniu i maju mało kto tu zaglądał. Ludzie siedzieli w domach - opowiada.

Wraz z poluzowaniem obostrzeń sytuacja nieco się poprawiła, ale nie na tyle, aby właściciele Suplementu mogli spać spokojnie.

- Mijały kolejne miesiące, w trakcie których staraliśmy się utrzymać na powierzchni. Ostatecznie nie zostało nic innego, jak zamieścić apel w sieci - przyznaje pani Alicja.

Apel nie jest długi. To proste "Pozwólcie nam przetrwać". Oraz zdjęcie, na którym pani Alicja składa ręce w błagalnym geście. To jednak wystarczyło, aby od października post został udostępniony ponad 650 razy.

- Ten ruch kosztował mnie bardzo wiele. Przez ponad 30 lat nigdy nikogo o nic nie prosiliśmy. Musiałam jednak pokonać barierę wstydu i zawalczyć o księgarnię, której oddaliśmy tyle życia, często kosztem najbliższych, w tym dzieci - mówi pani Alicja łamiącym się głosem.

Od tego czasu ten apel pojawiał się na facebookowym profilu Suplementu kilka razy. - Jesteśmy bardzo wdzięczni wszystkim, który postanowili nas wesprzeć i od tego czasu kupili u nas książki. Odzew na pierwszą prośbę był niesamowity i wzruszający. Musimy się jednak przypominać, prosić ludzi by do nas wracali, ponieważ nadal nie jesteśmy pewni przyszłości - mówi pani Alicja.

- Mamy świadomość, że w sytuacji takiej, jak my, jest wiele małych przedsiębiorców. Nie narzucamy się. Po prostu prosimy, aby dać nam szansę przetrwać. Jesteśmy chyba ostatnią działającą niesieciową księgarnią w Opolu. Chcielibyśmy móc działać dalej, także dla ludzi, którzy związali się z nami na przestrzeni lat - stwierdza właścicielka księgarni Suplement.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska