Opole ma duży problem ze śmieciami

To zakłada senacki projekt

To zakłada senacki projekt

Umożliwi gminom wybór różnych metod ustalania opłat za śmieci dla poszczególnych części obszaru gmin (np. części wyposażonej w wodociągi - według zużycia wody, natomiast co do pozostałego obszaru - według innej metody). Przewiduje także możliwość scedowania przez gminę na firmę odbierającą odpady zadania polegającego na wyposażeniu posesji w pojemniki na śmieci. Projekt daje też możliwość składania deklaracji o wysokości opłaty przez internet, a także umożliwia wyposażanie nieruchomości w pojemniki zakupione przez gminę.

Na decyzję Sejmu bardzo czekano w ratuszu, bo właśnie ze względu na rychłą zmianę przepisów, wycofano spod obrad rady miasta uchwałę o wprowadzeniu opłaty.

Miała wrócić w bardziej korzystnej formie dla mieszkańców. Chciano zróżnicować stawki, aby opłata nie uderzała mocno w duże rodziny i osoby samotne. Tymczasem Sejm przepisów - mimo otrzymania gotowego pakietu zmian z Senatu - dziś nie zmienił.

Pojawiło się sporo wątpliwości, w tym taka, czy zmieniona ustawa będzie zgodna z prawem Unii Europejskiej. Posłowie wrócą do dyskusji pod koniec stycznia, ale nie ma gwarancji, że zmienią przepisy.Tymczasem pod koniec stycznia także Opole chciało podejmować uchwałę w nowej formie. Jej projekt był już gotowy.

- Niestety, teraz nadal nie wiemy, na czym stoimy, będziemy musieli w przyszłym tygodniu zastanowić się, co dalej - przyznaje wiceprezydent Arkadiusz Wiśniewski. - Możemy forsować naszą uchwałę, tyle, że nadal nie wiemy, jak bardzo zmieni się ustawa. Niestety, w takiej sytuacji jak Opole jest wiele samorządów w Polsce.

Tyle, że miasto, podobnie jak wiele innych dużych samorządów, goni mocno czas. Od 1 lipca śmieci stają się własnością gminy, a obecnie podpisane umowy wygasają.