Opole ma problem z hałasem. Mieszkańcy pozwą ratusz?

Artur  Janowski
Artur Janowski
Niemal w całym mieście hałas drogowy przekracza dopuszczalną normę. Ratusz będzie musiał w z nim walczyć, bo jeśli nie, to czekają go sądowe pozwy.

Znamy już wyniki badań poziomu hałasu wykonywane na ulicach miasta, które pod koniec ubiegłego roku przeprowadzono w mieście. Pomiary na zlecenie urzędu miasta wykonała firma Hydroacustic w kilkudziesięciu punktach. Wyniki nie wyglądają dobrze. Niemal we wszystkich punktach pomiarowych średnia mierzona w decybelach przekraczała dopuszczalną normę (65 dB).

Na nadmierny hałas narażeni są najbardziej mieszkańcy ścisłego Śródmieścia, a także mieszkający przy drogach dojazdowych do centrum (ulica Niemodlińska). Kiepska sytuacja jest także na Malince i w Grudzicach (ulica Strzelecka) oraz wokół osiedla Armii Krajowej (ulica Sosnkowskiego).

Nieco lepiej sytuacja wygląda w dzielnicach peryferyjnych, np. w Wójtowej Wsi, a najcichszymi rejonami są Groszowice (mimo hałaśliwej ulicy Oświęcimskiej) oraz Malina.

Za zbyt duży hałas uliczny odpowiadają samochody. Ich liczba z roku na rok rośnie (w 2011 roku zarejestrowanych było w Opolu było około 60 tys. pojazdów) i na razie nic nie wskazuje na to, aby ta tendencja miała się zmienić.

Wyniki badań to dzwonek alarmowy dla urzędników, których obowiązkiem jest chronić miasto przed hałasem.

Ale warto też pamiętać, że efektem finalnym ma być mapa akustyczna miasta. Przepisy nakazują, aby Opole miało taki dokument najpóźniej do 30 czerwca 2012 roku.

Jak miasto zamierza poradzić sobie z hałasem - czytaj w czwartkowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska