Opole ma problem z wiaduktem na obwodnicy

Artur  Janowski
Artur Janowski
Wygląda na to, że kierowców nie ominie w tym roku remont przeprawy na obwodnicy. - Ale do zamknięcia drogi nie dojdzie - obiecują drogowcy.

Chodzi o wiadukt nad torami w rejonie ulicy Gminnej, który jest częścią obwodnicy. W ubiegłym tygodniu pisaliśmy, że jego remont, zaplanowany na ten rok, zostaje odsunięty w czasie.

Pieniądze na remont wiaduktu pozyskane z Ministerstwa Infrastruktury miały być przeznaczone na ul. Oświęcimską.

Ten pomysł ratusza będzie jednak bardzo trudno zrealizować. Po pierwszych konsultacjach przeprowadzonych w ministerstwie okazało się, że szybkie przesunięcie 1,8 mln zł nie jest możliwe.

- Aby nie stracić tych pieniędzy, możemy być zmuszeni do przebudowy przeprawy - przyznaje Arkadiusz Wiśniewski, wiceprezydent ds. inwestycji.

Nowy plan - przygotowany przez Miejski Zarząd Dróg - zakłada, że nie dojdzie do całkowitego zamknięcia obwodnicy, czego tak bardzo obawiali się kierowcy i policja.

- Drogowcy chcą, aby podczas pierwszej części remontu tylko zwęzić jezdnie, a potem wiadukt remontowany byłby etapami, tak aby ruch w kierunku Wrocławia mógł się nadal odbywać obwodnicą, a nie objazdem, który wytyczymy ulicą Kępską - opowiada Wiśniewski.

Przypomnijmy, że łącznie przebudowa wiaduktu ma kosztować ponad 3 mln zł. Prace rozpoczęłyby się już w wakacje.

W piątek Wiśniewski jeszcze raz spotyka się z drogowcami w sprawie przeprawy. Być może wówczas zapadnie ostateczna decyzja co do remontu i sposobu prowadzenia prac.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska