- Tego nie da się już wytrzymać - narzeka Maria Wyszyńska, mieszkanka jednego z deskowców - codziennie od 6 rano aż do wieczora, bez przerwy słychać huk. Między blokami jest dobra akustyka, więc każdy dźwięk jest spotęgowany. Ale nie to jest najgorsze. Jest straszny upał, a my nie możemy nawet otworzyć okien, bo od strony rozbiórki przywiewa nam tumany kurzu.
Zobacz: Czy wytwórnię asfaltu w Nowej Wsi uruchomiono nielegalnie?
Huk młotów pneumatycznych i dźwięk ton gruzu wrzucanych na ciężarówki był tak uciążliwy, że na wniosek mieszkańców kontrolę przeprowadził tam powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
- Nie znaleźliśmy żadnych uchybień, prace prowadzone są zgodnie z pozwoleniem - mówi Mirosław Domański, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego - Rozważaliśmy nakazanie polewania gruzu wodą, żeby zmniejszyć ilość pyłu, ale nie jest to możliwe, bo na tej działce odcięte są wszystkie media.
W miejscu, gdzie kiedyś stały budynki Polmozbytu dzisiaj leży tylko ogromna kupa gruzu, a mieszkańcy sąsiadujących z nią bloków za-stanawiają się, co powstanie tu w przyszłości
- Na razie zostanie tutaj pusty plac, inwestor burzy stare budynki, żeby nie płacić za nie podatków - mówi Tomasz Walusiak z firmy Specbau z Wrocławia, która przeprowadza tę rozbiórkę.
Mieszkańcom deskowców nie pozostaje nic innego jak tylko uzbroić się w cierpliwość. - Hałasu nie da się uniknąć, ale powinny skończyć się definitywnie w tym tygodniu - zapowiada inspektor.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?