Opole. Mieszkańcy ul. Piwarskiego skarżą się na fatalny stan drogi. "Boimy się, że auta się zapadną" [ZDJĘCIA]

Krzysztof Marcinkiewicz
Krzysztof Marcinkiewicz
ul. Piwarskiego w Opolu
ul. Piwarskiego w Opolu Krzysztof Marcinkiewicz
Mieszkańcy ul. Piwarskiego w Opolu skarżą się, że ich ulica zapada się. Spółdzielnia "Przyszłość" i Miejski Zarząd Dróg przerzucają się odpowiedzialnością za remont.

- Spółdzielnia wybudowała nasze domy 25 lat temu. Wtedy mieszkaliśmy praktycznie na obrzeżach miasta. Przez ten czas jedynie raz naprawili nawierzchnię, kiedy pojawiły się dziury. Miało to miejsce kilkanaście lat temu. Od tego czasu droga zaczęła osiadać – opowiada pani Beata, mieszkanka domu znajdującego się przy tej ulicy.

Droga składa się z betonowych płyt. Pod nimi jest piasek. Woda go wypłukała i w wielu miejscach betonowe płyty zaczęły osiadać. Skalę problemu widać dopiero w momencie, gdy fragment betonu odkruszy się, a pod nim znajduje się szczelina o głębokości 70 cm.

- Obawiamy się, żeby nasze samochody również nie zapadły się. Parkując przed domem, staram się stawać na studzience kanalizacyjnej, żeby mieć pewność, że zastanę rano samochód stojący na kołach, a nie na dachu – mówi pan Mariusz.

W międzyczasie droga przestała znajdować się na obrzeżach miasta. Jak twierdzą mieszkańcy, obecnie jest to trasa przelotowa między ul. Zamiejską a ul. Zbyszko Bednorza, gdzie powstaje nowe osiedle domów jednorodzinnych. Każdego dnia jeżdżą tam ciężkie samochody, furgonetki firm kurierskich, czy też śmieciarki.

- Obawiamy się, że któryś z tych samochodów zapadnie się pod naszym domem i nadzór budowlany zamknie ulicę – tłumaczy pan Jerzy.

Spółdzielnia: Zwracaliśmy się do miasta o przejęcie drogi

Zwróciliśmy się w tej sprawie do Opolskiej Spółdzielni Mieszkaniowej „Przyszłość” w Opolu. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że w ciągu ostatnich 25 lat domy znajdujące się przy ul. Piwarskiego przeszły na własność mieszkańców. Sama ulica natomiast pozostała pod zarządem OSM „Przyszłość”.

- Wszelkie remonty przeprowadzane są ze środków gromadzonych na funduszu remontowym przez członków Spółdzielni. Domy jednorodzinne zlokalizowane przy w/w ulicach stanowią osobną własność a ich mieszkańcy nie wnoszą żadnych opłat do Spółdzielni, w tym związanych m.in. z remontem przedmiotowych dróg dojazdowych, podatkiem od nieruchomości oraz opłat za odprowadzanie wód opadowych – czytamy w odpowiedzi na zapytanie prasowe skierowane do OSM „Przyszłość”.

W piśmie dodano, że spółdzielnia od 2016 roku prowadzi rozmowy z Miejskim Zarządem Dróg w temacie przejęcia drogi przez tę miejską jednostkę, jednak do tej pory nie przyniosły rezultatu. OSM „Przyszłość” nie ma wiedzy, dlaczego MZD nie przejęło nie tylko ul. Piwarskiego, a także sąsiednich ulic Tatarkiewicza i Taszyckiego.

Ratusz: Miasto nie ma obowiązku przejmowania dróg wewnętrznych

Adam Leszczyński, rzecznik opolskiego ratusza, informuje, że droga jest własnością Spółdzielni i miasto za nią nie odpowiada. Zaznacza, że nie ma żadnego obowiązku przejmowania przez miasto dróg wewnętrznych od deweloperów czy spółdzielni mieszkaniowych.

- Tym bardziej dróg, które wymagają natychmiastowego remontu i nakładów ze strony miasta. Spółdzielnia jest właścicielem i powinna te drogi utrzymywać w należytym stanie technicznym – podkreśla.

Do sprawy będziemy wracać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska