Targi nto - nowe

Opole > Modlili się za siebie i za zwierzęta

fot. Sławomir Mielnik
Msza z udziałem zwierząt przed kościołem bł. Czesława w Opolu.
Msza z udziałem zwierząt przed kościołem bł. Czesława w Opolu. fot. Sławomir Mielnik
Około 200 opolan wraz ze swymi ulubieńcami dziękowało w niedzielę Bogu za dar życia.
Parafia bl. Czeslawa w Opolu. Okolo 200 opolan wraz ze swymi zwierzetami dziekowalo w niedziele Bogu za dar zycia.

Opole: Msza z udziałem zwierząt

Maria Kurowska z Opola siódmy raz była przed kościołem bł. Czesława na mszy św. ze swoim owczarkiem niemieckim, Tigo.

- Jesteśmy tu razem co roku - mówi pani Maria. - Proszę o błogosławieństwo dla siebie, ale i dla niego. Bo pies ma opiekę, jest ubezpieczony, ale pomoc Boża też mu potrzebna.

Tigo był jednym z większych zwierząt przyprowadzonych lub przyniesionych na mszę.

Do najmniejszych należała Ziutka, myszoskoczek mongolski 12-letniego Bartka Rucińskiego z Opola.

- Spodziewałem się, że będzie tu jednym z rzadszych zwierząt - mówi Bartek. - O wsparcie dla niego trzeba się modlić, bo gdyby przegryzł w mieszkaniu przewody, mógłby zginąć. Dlatego na spacer najbezpieczniej wypuszczać go do wanny.

Na niedzielnej mszy zdecydowanie najwięcej było właścicieli psów i kotów. Ale ze swoimi pupilami przyszli też posiadacze chomików czy królików. Zabrakło tym razem zwierząt gospodarskich: koni, owiec i kóz.
Modlitwę o błogosławieństwo dla ludzi i zwierząt akceptuje ks. proboszcz Stanisław Dworzak: - Św. Franciszek, którego tu wspominamy, udzielał takiego błogosławieństwa i dziękował za piękno stworzenia, które jest odbiciem piękna samego Boga.

Na Przeistoczenie w niebo poleciało 19 gołębi z hodowli Romana Glinowieckiego. To tylko część jego liczącej około 100 sztuk kolekcji ptaków.

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska